Władysław Kosiniak-Kamysz w "Graffiti" ocenił kampanię. "Czegoś takiego nigdy nie widziałem"
- Nie było możliwości prezentowania przez nas konwencji w mediach rządowych. (...) Czegoś takiego nigdy nie widziałem - mówił o tegorocznej kampanii lider Trzeciej Drogi Władysław Kosiniak-Kamysz. Odniósł się tym samym do działań partii rządzącej i podległych jej mediów. Stwierdził też, że powinna powstać "komisja do spraw zbadania afer PiS-u".
Prowadzący Dariusz Ociepa zapytał lidera PSL o ostatnie sondaże i szansę na to, że Trzecie Droga znajdzie się w Sejmie. By tak się stało, koalicyjne ugrupowanie musi zdobyć nie pięć, jak w przypadku partii, a osiem procent poparcia.
- Jestem pewny, że przekroczymy próg ośmiu procent. Prosimy o każdy głos, bo albo Trzecia Droga, albo trzecia kadencja PiS-u. Innego wyboru nie ma. Ja ponoszą odpowiedzialność za tę koalicję - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Władysław Kosiniak-Kamysz: To była kampania hejtu
Lider PSL stwierdził jednak, że kampania "nie była uczciwa", jednak co to samego aktu głosowania "nie ma zastrzeżeń".
- Nie było możliwości prezentowania przez nas swoich konwencji w mediach rządowych, tam jest nienawiść pokazywana. Nieuczciwe było, że zaangażowały się w to spółki Skarbu Państwa. Czegoś takiego, z czym mamy do czynienia, nigdy nie widziałem. A w wielu kampaniach brałem udział od 2000 roku - stwierdził.
ZOBACZ: Ostatni dzień kampanii wyborczej. Politycy ruszyli w Polskę
Lider Trzeciej Drogi uznał, że kampania pełna była "hejtu i nienawiści". Jest zdania, że powinna powstać komisja do spraw zbadania afer PiS-u.
- Jeżeli ktokolwiek złamał prawo, przepisy... Nigdy nie było tylu afer - argumentował.
Komunikat przed orędziem Grodzkiego. Lider PSL: Próba dyskredytowania
Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się także do czwartkowego orędzia prezydenta Andrzeja Dudy, który mówił, że rząd powinien współpracować z prezydentem, by uniknąć chaosu.
- Chaos to my mieliśmy w tej kadencji, bo jeżeli minister sprawiedliwości (Zbigniew Ziobro) mówi, że pieniądze z KPO (Krajowego Planu Odbudowy) to jest zdrada, premier (Mateusz Morawiecki) mów, że to Plan Marshalla, to tam jest chaos, bo oni wspólnie nie głosowali w rządzie - argumentował.
Władysław Kosiniak-Kamysz w "Graffiti"
Tego wieczoru wyemitowano także inne orędzie - marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Przed emisją w TVP ukazała się plansza informująca o agitacji wyborczej.
- To jest próba dyskredytowania, obniżenia rangi orędzia. Niepotrzebne, powinni wyemitować (bez planszy - red.), a nie okraszać swoimi komentarzami - ocenił.
Prowadzący pytał też o możliwość stworzenia koalicji z PiS po wyborach. Lider PSL stwierdził jednak, że to się nie wydarzy. Argumentował, że żaden z posłów jego ugrupowania nie zmienił w tej kampanii barw partyjnych, dlatego nie sądzi, że byłaby możliwość "przekupstwa" i przejścia na stronę Prawa i Sprawiedliwości również po 15 października.
Poprzednie odcinki "Graffiti" dostępne na polsatnews.pl.
Czytaj więcej