Wielka Brytania: Specjalna pułapka na samochody. Kierowcy wściekli na pomysł władz
Ma powstrzymywać łamiących przepisy, lecz mocno irytuje kierowców. Na skrzyżowaniu w brytyjskim St Ives powstała pułapka, za sprawą której osobowe auta nie będą wjeżdżały na pas dla autobusów. Dziura w pasie jest na tyle szeroka, że przejechać mogą nad nią tylko duże pojazdy - mniejsze w nią wpadają. Kierowcy są wściekli i twierdzą, że zabezpieczenie nie jest odpowiednio oznakowane.
Samochodowa pułapka znajduje się na skrzyżowaniu Station Road i Harrison Way w St Ives w hrabstwie Cambridgeshire. Ma powstrzymać kierowców osobowych aut przed przejeżdżaniem przez pas przeznaczony dla autobusów - informuje "The Sun".
Pułapka to po prostu głęboki na 30 cm ukośny rów, przecinający pas w poprzek. Jest na tyle szeroki, że mniejsze auta do niego wpadają. Z kolei autobusy i inne duże pojazdy mają wystarczająco duży rozstaw kół, że przejeżdżają nad nim.
Pułapka na auta w Wielkiej Brytanii. Władze uważają, że spełnia swoją rolę
Zabezpieczenie jest oznakowane - przed skrzyżowaniem znajduje się znak z napisem "pułapka na samochody", kierowcy jednak są wściekli. Jak twierdzą, każdego tygodnia do dziury wpada nawet pięć aut.
- Biorąc pod uwagę liczbę wypadków, musi istnieć inny sposób zarządzania skrzyżowaniem, który nie spowoduje tak dużych uszkodzeń pojazdów - mówi oburzona właścicielka samochodu.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Aktywista wdarł się na scenę. Obsypał brokatem lidera Partii Pracy
Rada hrabstwa Cambridgeshire informuje, że od czasu budowy pułapki odnotowano 60 przypadków utknięcia w niej pojazdów. Urzędnicy podkreślają, że umieszczone tam ostrzeżenia i znaki są odpowiednie, a kierowcy powinni być bardziej ostrożni.
"Jeśli nie widzą dużej dziury, mogliby nie zobaczyć dziecka"
- Jeśli ludzie jadący tą drogą nie widzą przed sobą dużej dziury w ziemi, to twierdzę, że nie byliby w stanie zobaczyć małego dziecka - mówi radny Kevin Reynolds. - Mam wątpliwości, czy w ogóle powinni siedzieć za kierownicą - dodaje.
"The Sun" przywołuje wyniki badań z których wynika, że większość kierowców w Wielkiej Brytanii nie rozumie, co oznacza wiele ważnych znaków drogowych.
Czytaj więcej