Ewakuacja biura Romana Giertycha w Warszawie. "Podejrzenie podłożenia bomby"
Policja przed chwilą zarządziła ewakuację mojego biura na Nowym Świecie i całej kamienicy z powodu podejrzenia podłożenia bomby - poinformował na platformie X Roman Giertych. - Groźby przyszły na maila mojej kancelarii i miały podłoże polityczne - powiedział Polsatnews.pl Gierych. Policja potwierdziła doniesienia o podejrzeniu podłożenia bomby.
Polityk we wpisie poinformował także, że "od pewnego czasu nasilały się groźby wysyłane przez osoby przedstawiające się jako zwolennicy PiS (wcale nie muszą nimi być)".
Jak napisał Giertych: Dzisiaj zrobiło się szczególnie niebezpiecznie, bo groźby miały otwarcie polityczny charakter.
Biuro Giertycha ewakuowane. "Zginiesz jak Aldo Moro"
W rozmowie z Polsatnews.pl Giertych zdradził, że często dostaje pogróżki, ale zwykle związane ze swoją pracą. - Tym razem miały podłoże polityczne, dlatego postanowiłem powiadomić policję. (...) Po tym co stało się w Gdańsku, wolę dmuchać na zimne - tłumaczył i zwrócił uwagę, że "teraz mamy do czynienia z dużymi napięciami politycznymi".
ZOBACZ: Małgorzata Wassermann o Romanie Giertychu: Myślałam, że on jakiś honor ma
Polityk zdradził też, jaka była treść wiadomości, która przyszła na maila jego kancelarii. "Jest bomba w twoim biurze. PiS dał nam godność, a ty chcesz nam wszystko odebrać. (...) Do wyborów nie będziesz żył. Zginiesz jak Aldo Moro" - zacytował nam wiadomość.
Z wiadomości wynika, że jej autorem jest zwolennik PiS, ale - jak podkreślił Giertych - wcale nie musi tak być.
Policja potwierdza
- Mogę potwierdzić, że takie zdarzenie miało miejsce. Około godz. 17 otrzymaliśmy zgłoszenie w tej sprawie. Przed dojazdem policji okazało się, że mieszkańcy zostali ewakuowani z budynku. Później nastąpiła standardowa procedura sprawdzenia pirotechnicznego - poinformował polsatnews.pl podkomisarz Jacek Wiśniewski z Zespołu Prasowego Wydziału Komunikacji Społecznej Komendy Stołecznej Policji.
Czytaj więcej