USA. Nie żyje najstarsza spadochroniarka świata. Niedawno pobiła rekord

Świat
USA. Nie żyje najstarsza spadochroniarka świata. Niedawno pobiła rekord
Instagram.com/skydivechicago/
Dorothy Hoffner najstarsza spadochroniarka świata

Nie żyje Dorothy Hoffner właścicielka rekordu najstarszej osoby na świecie, która skoczyła ze spadochronem. Kobieta w momencie ekstremalnego wyczynu miała 104 lata.

Informację o śmierci Hoffner podał portal ladbible.com. Emerytka została znaleziona martwa w ośrodku dla seniorów Brookdale Lake View. Krótkie oświadczenie wydał także klub Skydive Chicago przy pomocy którego kobiecie udało się pobić rekord świata.

 

"Jesteśmy głęboko zasmuceni śmiercią Dorothy i czujemy się zaszczyceni, że mogliśmy przyczynić się do urzeczywistnienia jej rekordu świata. Skoki spadochronowe to aktywność, którą wielu z nas bezpiecznie umieściło na swojej liście życzeń. Dorota przypomniała nam jednak, że nigdy nie jest za późno, aby przeżyć dreszczyk emocji" - napisano.

 

"Jesteśmy na zawsze wdzięczni, że skoki spadochronowe były częścią jej ekscytującego, pełnego życia. Jej dziedzictwo jest jeszcze bardziej niezwykłe ze względu na uwagę, jaką świat poświęcił jej inspirującej historii" - dodano.

 

Jak przekazali bliscy przyjaciele Dorothy Hoffner kobieta w grudniu skończyłaby 105 lat. W ramach świętowania urodzin planowała lot balonem.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Skydive Chicago (@skydivechicago)

Niesamowity wyczyn 104-latki

Rekord najstarszej osoby na świecie, która skoczyła ze spadochronem pobity został na początku października.

 

Doroty Hoffner mająca w momencie tego wyczynu 104 lata wsiadła do samolotu w północnym Illinois i wzniosła się na wysokość 5500 metrów. Przypięta do instruktora wyskoczyła z maszyny i cieszyła się kilkoma sekundami swobodnego spadania, zanim został otwarty spadochron.

 

ZOBACZ: Jamajczyk ma najdłuższe dredy na świecie. Hoduje je od 40 lat

 

Łącznie w powietrzu spędziła siedem minut.

 

- Było tam cudownie. Całość była zachwycająca, cudowna, nie mogła być lepsza - mówiła po wylądowaniu.

 

Sprawę skomentował rzecznik Księgi Rekordów Guinnessa, który podkreślił, że "nie może się doczekać otrzymania dowodów z próby".

Marcin Jan Orłowski / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie