USA. Walczyli o Puchar Gordona Bennetta. Polska załoga w szpitalu
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w poniedziałek wieczorem w hrabstwie Kaufman w Teksasie. Polski balon brał udział w prestiżowych zawodach - 66. Pucharze Gordona Benneta - gdy nagle spadł na stację transformatorową, uderzył w linię energetyczną i zapalił się. Piloci trafili do szpitala.
Dwóch pilotów z Polski trafiło do szpitala po tym, jak ich balon wyścigowy uderzył w linię energetyczną i zapalił się - przekazała stacja NBC 5.
Polacy walczyli o prestiżową nagrodę
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w poniedziałek wieczorem w hrabstwie Kaufman w Teksasie. Polski balon brał udział w zawodach - 66. Pucharze Gordona Benneta - gdy nagle spadł na stację transformatorową, uderzył w linię energetyczną i zapalił się.
Do szpitala Parkland w Dallas w Teksasie przetransportowano dwóch pilotów z polskiej załogi POL-1 - Piotra Halasa i Krzysztofa Zaparta. Stan mężczyzn, pochodzących z polskiego miasta Świdnica (woj. dolnośląskie), lekarze określają jako stabilny.
Puchar Gordona Bennetta
Puchar Gordona Bennetta jest prestiżową nagrodę lotniczą, o którą walczą zawodnicy z całego świata. Tegoroczna edycja odbywała się w Teksasie w Stanach Zjednoczonych. Było 17 załóg z 9 krajów, w tym dwie polskie: POL-1 w składzie Krzysztof Zapart i Piotr Halas oraz POL-2 z Jackiem Bogdańskim i Przemysławem Mościckim na pokładzie.
ZOBACZ: Wielka Brytania: Balon stanął w płomieniach. Nie żyje pasażer
Zawody polegają na tym, że balony, startujące z tego samego miejsca, próbują osiągnąć jak najdłuższy dystans w linii prostej od miejsca startu do lądowania. Przez trzy dni pokonują w powietrzu setki kilometrów.
Czytaj więcej