Zmasowany atak Hamasu na Izrael. Setki rannych
Bojownicy Hamasu zaatakowali miejscowości w południowym Izraelu, m.in. Tel Awiw - z każda godziną rośnie bilans zabitych i rannych. Atak poprzedził zmasowany ostrzał rakietowy. - Jesteśmy w stanie wojny - powiedział premier Benjamin Netanjahu. Dodał, że "Wróg zapłaci cenę, jakiej nigdy nie znał". Agencja Reutera informuje o ponad 700 rannych osobach.
O poranku nad południowym i centralnym Izraelem pojawiły się dziesiątki rakiet wystrzelonych ze Strefy Gazy. Jak informuje serwis "Times of Israel" spadły one m.in. na Aszkelon, Tel Awiw i jego przedmieścia. Syreny alarmowe słychać było także w Jerozolimie i Beer Szewie.
ZOBACZ: Izrael: Atak terrorystyczny w Tel Awiwie. Napastnik strzelił z karabinu do strażnika miejskiego
Dowódca wojskowy Hamasu Muhammad Al-Deif opublikował nagraną wiadomość, ogłaszając operację "Burza Al-Aksa". Dodał, że palestyńska grupa bojowników "zaatakowała pozycje wroga, lotniska i punkty wojskowe wykorzystując 5 tys. rakiet". "Hamas postanowił położyć kres izraelskim zbrodniom" - oświadczył Deif. Inne palestyńska grupa zbrojna, Islamski Dżihad, poinformowała o przyłączeniu się do Hamasu w ataku na Izrael.
Hamas zaatakował Izrael
Początkowo stacja N12 poinformowała, że w wyniku sobotniego ataku śmierć poniosły co najmniej 22 osoby. Po godz. 14:00 czasu polskiego agencja Reutera poinformowała o co najmniej 40 ofiarach i 740 rannych.
Izraelskie media informują, że bojownicy przeniknęli do wielu miast na południu kraju. Bilans ofiar najprawdopodobniej wzrośnie.
- Jesteśmy w stanie wojny i zwyciężymy – oświadczył premier Izraela Benjamin Netanjahu w przesłaniu do Izraelczyków. - Jesteśmy w stanie wojny, nie w trakcie operacji czy obchodów, ale w stanie wojny. Dziś rano Hamas przypuścił morderczy atak z zaskoczenia na państwo Izrael i jego obywateli. Dodał też: – Wróg zapłaci cenę, jakiej nigdy nie znał.
Wcześniej także szef izraelskiej policji ogłosił, że kraj jest w stanie wojny. - Trwa zmasowany atak z terenu Strefy Gazy. W tej chwili walki trwają w 21 miejscach w południowym Izraelu. Cały region jest zamknięty dla ruchu cywilnego - poinformował.
Rzecznik armii: siły przeciwnika przeniknęły z wody, lądu i powietrza
Rzecznik izraelskiej armii poinformował, że w sobotę doszło do przeniknięcia sił palestyńskich na terytorium Izraela z morza, lądu i powietrza - wykorzystując w tym celu paralotnie.
Przedstawiciel wojska przekazał, że trwają naloty na Gazę. Walki toczą się na przejściu granicznym ze Strefą Gazy Erez oraz w bazie wojskowej Zikim. Zapowiedział powołanie "tysięcy" rezerwistów do armii.
ZOBACZ: Izrael: Zamach terrorystyczny w centrum Jerozolimy. Są ranni
Agencja Reutera, powołując się na świadków, poinformowała o dźwiękach eksplozji w Strefie Gazy i w mieście Gaza. Izraelskie media piszą o walkach między palestyńskimi bojownikami i siłami bezpieczeństwa na południu kraju.
Rzecznik odmówił komentarza w sprawie tego, czy Hamas uprowadził zakładników. "Oczywiście są ofiary" - potwierdził.
Minister obrony polecił powołanie rezerwistów do armii
Minister obrony Izraela ogłosił powołanie rezerwistów do armii. Agencja Reutera, powołując się na niezweryfikowane doniesienia medialne, informuje o obywatelach wziętych do niewoli przez Hamas. Z kolei izraelski minister obrony Joaw Galant poinformował, że palestyńskie ugrupowanie rozpoczęło "wojnę przeciwko Państwu Izrael".
ZOBACZ: Żelazna Kopuła antyrakietowa Izraela w akcji. Niezwykłe nagranie
"Hamas popełnił dziś rano poważny błąd rozpoczynając wojnę przeciwko Państwu Izrael (...), izraelscy żołnierze walczą z wrogiem w każdym miejscu" – podkreślił.
Poinformował także, że Palestyńczycy wystrzelili w sobotę ze Stefy Gazy na Izrael 2,5 tys. rakiet.
Izrael. Zbiera się gabinet bezpieczeństwa
O godzinie 13 (12 czasu polskiego) ma zebrać się gabinet bezpieczeństwa Izraela. O sytuacji został poinformowany lider opozycji Yair Lapid.
- Izrael jest w stanie zagrożenia. Poprzemy każdą militarną odpowiedź rządu - przekazało biuro Lapida.
Czytaj więcej