Łotwa deportuje ponad trzy tysiące Rosjan. Nie zdali testu
Wystarczyło zdać egzamin na podstawową znajomość języka łotewskiego. Nie wszyscy Rosjanie dopełnili jednak tej prostej formalności, więc rząd w Rydze nakazał wyjechać osobom, które nie przystąpiły do testu. Władza rozesłała listy nakazujące opuścić kraj. Termin minął wraz z końcem września.
Łotewski parlament zdecydował latem zeszłego roku, że obywatele Rosji mogą przebywać na stałe w Łotwie tylko po udowodnieniu, że ich znajomość łotewskiego jest co najmniej na poziomie A1.
Aby uniknąć przymusowego wyjazdu z kraju, trzeba było wziąć udział w teście i do początku września tego roku przedłożyć dokument potwierdzający zdanie egzaminu. W przeciwnym razie pobyt stały Rosjan wygasł 2 września.
ZOBACZ: Łotwa planuje wzmocnić zabezpieczenia na granicy z Białorusią. Rozważa zaminowanie
Jak oszacowano, do testu powinno przystąpić 18 tysięcy Rosjan. Tymczasem jak poinformował Urząd ds. Obywatelstwa i Migracji (PMLP) do obywateli Rosji wysłano dokładnie 3255 listów, które zawierały informacje o konieczności opuszczenia Łotwy do 30 września 2023 roku.
Łotwa nie chce u siebie Rosjan nieznających języka. Niektórzy dostali drugą szansę
Taki los mógłby spotkać jeszcze większą liczbę obywateli Rosji, ale we wrześniu łotewski Sejm zdecydował, że nakaz opuszczenia państwa nie będzie dotyczył osób, które "podjęły inicjatywę" w sprawie uzyskania potwierdzenia kompetencji językowych.
Listu od PMLP nie otrzymały więc osoby, które podeszły do testu, ale go nie zdały i osoby, które nie mogły się na nim pojawić "z uzasadnionych przyczyn". Będą mieli oni szansę, żeby poprawić swój wynik w ciągu kolejnych dwóch lat.
ZOBACZ: Imigranci w Szwecji i walki gangów. "Giną niewinni ludzie"
Co więcej, jak przekazała szefowa łotewskiego urzędu do spraw obywatelstwa i migracji Maira Roze, około 200 osób nie ma zadeklarowanego adresu zamieszkania, dlatego jej urząd nie może się z nimi skontaktować.
"W grudniu PMLP sprawdzi, czy osoby te przekroczyły granicę i opuściły Łotwę. Jeżeli tego nie uczyni, prześle informację do straży granicznej z prośbą o sprawdzenie, czy osoby te przebywają w kraju, jeśli to się potwierdzi, wydany zostanie nakaz opuszczenia kraju" - podaje urząd.
Czytaj więcej