Historyczne odkrycie w USA. Ludzie zasiedlili Amerykę prędzej niż uważano
Naukowcy znaleźli kolejne potwierdzenie na to, że ludzie przybyli do obydwu Ameryk ponad 20 tysięcy lat temu. Chodzi o odciski stóp na skraju pradawnego jeziora. Dotychczas dominująca teoria wskazywała, że człowiek pojawił się za Atlantykiem znacznie później. Jeden z uczonych zajmujących się odkryciem stwierdził, że teraz lepiej rozumiemy, jak wyglądał "ostatni rozdział zaludniania świata".
Skamieniałe ślady ludzkich stóp w Nowym Meksyku są prawdopodobnie najstarszym bezpośrednim dowodem dokumentującym obecność ludzi w obydwu Amerykach. Według badań opublikowanych w czasopiśmie "Science", odciski stóp zostały odkryte na skraju starożytnego jeziora w Parku Narodowym White Sands w Nowym Meksyku i pochodzą sprzed 21-23 tys. lat.
ZOBACZ: Zbadano praktyki pogrzebowe Europejczyków. Odkrycie sprzed tysięcy lat
Ślady odkryto w 2009 roku. Pierwsze szacunki co do ich wieku pojawiły się w 2021 roku, ale były kwestionowane przez wielu naukowców. Wątpliwości dotyczyły tego, czy nasiona roślin wodnych użytych do pierwszych prób datowania znaleziska mogły wchłonąć prehistoryczny węgiel z jeziora. Teoretycznie mogłoby to zaburzyć analizę radiowęglową i zmylić naukowców o kilka tysięcy lat.
W nowym badaniu użyto kolejnych materiałów, znalezionych w tym miejscu podczas wykopalisk archeologicznych. Pobrano je z pyłków drzew iglastych oraz ziarenek kwarcu.
Zbadano 75 tys. drobinek pyłku i ziarna kwarcu
Jak wskazało Associated Press, wyniki najnowszych badań podważają powszechnie obowiązującą teorię na temat pojawienia się człowieka w Ameryce. Dotychczas uważano, że ludzie dotarli do Ameryk dopiero kilka tysięcy lat przed podniesieniem się poziomu mórz, które pokryły pas lądu w obecne cieśninie Beringa między Rosją a Alaską - być może około 15 tys. lat temu.
- Ten temat zawsze budził dyskusje, ponieważ jest tak znaczący. Chodzi o zrozumienie, jak wyglądał ostatni rozdział zaludniania świata - powiedział AP Thomas Urban, archeolog z Uniwersytetu Cornella.
ZOBACZ: Norwegia. Szukali zgubionego kolczyka, znaleźli przedmioty z czasów wikingów
Z kolei niezależny archeolog z Albuquerque Thomas Stafford przyznał, że wyniki nowego badania są przekonujące. Wcześniej miał wątpliwości. - Jeżeli trzy niezależne metody badania wskazują na podobny zakres wiekowy, to jest to naprawdę znaczące - powiedział.
Dotąd były tylko tropy, że ludzie mogli być w Amerykach wcześniej
W nowym badaniu wyizolowano około 75 tys. drobinek pyłku drzew z tej samej warstwy osadowej, która zawierał odciski stóp. Naukowcy uważają, że używanie szczątków roślin lądowych pozwala na znacznie dokładniejsze datowanie znalezisk.
Naukowcy zbadali również nagromadzone uszkodzenia w sieciach krystalicznych ziaren kwarcu, aby oszacować ich wiek. AP wskazało, że już wcześniej znajdywano przedmioty wskazujące na to, że ludzie mogli być na obu kontynentach ponad 20 tys. lat temu.
Na przykład w Brazylii odkryto wisiorek wykonany z kości megaterium, dużego zwierzęcia spokrewnionego z leniwcami. Wiek przedmiotu oceniono na od 25 tys. do 27 tys. lat. W takim wypadku istnieje jednak możliwość, że kość została znaleziona i obrobione tysiące lat później.
- Znalezisko z White Sands jest wyjątkowe, ponieważ nie ma wątpliwości, że te ślady zostały pozostawione przez ludzi, są jednoznaczne - powiedziała Jennifer Raff, genetyk antropologiczny z Uniwersytetu w Kansas.
Czytaj więcej