Krzysztof Dymiński zaginął. Rodzice z apelem, stworzą specjalne sekcje

Polska
Krzysztof Dymiński zaginął. Rodzice z apelem, stworzą specjalne sekcje
Facebook/Agnieszka Dy
Krzysztof Dymiński zaginął. Poszukiwania trwają

Nie ustają poszukiwania 16-letniego Krzysztofa Dymińskiego. Rodzice zaginionego proszą użytkowników mediów społecznościowych o zaangażowanie się w poszukiwania na lądzie i wzdłuż brzegów Wisły. Osobne "sekcje" mają zająć się m.in. monitorowaniem internetu i budową modelu poszukiwań.

Grupa "Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego" na Facebooku zrzesza ponad 50 tysięcy użytkowników. W jednym z najnowszych wpisów rodzice nastolatka przekazali, że chcą zgromadzić "potencjał" uczestników i zaangażować ich do pracy w sześciu dedykowanych sekcjach.

 

Rodzice tłumaczą, że sekcja poszukiwań terenowych będzie odpowiedzialna za poszukiwania na lądzie. Osoby zaangażowane sprawdzą miejsca, w których miał być widziany 16-latek, będą też patrolować tereny wzdłuż brzegów Wisły. Osobne sekcje zajmą się poszukiwaniami wodnymi oraz wykorzystaniem dronów. "Mile widziane" są osoby z doświadczeniem.

Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego. Rodzice apelują

Osoby zaangażowane w sekcję medialną zajmą się rozpowszechnianiem wizerunku Krzysztofa w sieci oraz w mediach informacyjnych, a także pozyskiwaniu nowych obszarów do rozpowszechniania informacji. Użytkownicy innych "oddziałów" będą mogli zaangażować się też w monitorowanie internetu, "biały wywiad", budowanie aplikacji wspomagających poszukiwania, a także analizę zgromadzonych materiałów, jak i budowę modelu poszukiwań.

 

ZOBACZ: Zaginął 16-letni Krzysztof Dymiński z gminy Ożarów Mazowiecki. Policja prosi o pomoc

 

"Być może oczekujemy zbyt wiele - nie wiem - ale potrzebujemy być dobrze zorganizowani, a bez Was nie damy rady" - napisali rodzice Krzysztofa.

 

"Jeszcze raz dziękujemy z całego serca za pomoc i zaangażowanie tej grupy - która daje nam wiarę i nadzieję, że odnajdziemy Krzysia oraz podtrzymuje wiarę w ludzi dobrego serca" - podsumowali.

Krzysztof Dymiński zaginął. Poszukiwania trwają miesiącami

Krzysztof Dymiński wyszedł z domu z miejscowości Pogroszew-Kolonia (gmina Ożarów Mazowiecki) najprawdopodobniej w sobotę 27 maja. Od tego czasu nie ma z nim kontaktu.

 

16-latek ma 175 cm wzrostu, ciemne blond włosy i niebieskie oczy. Jest szczupłej budowy ciała. W dniu zaginięcia ubrany był w ciemne spodnie, czarne buty marki Diesel, typu sneakersy. Nosi stały aparat na zębach (górny i dolny łuk). 

 

Zwrot w poszukiwaniach? "W mojej ocenie to jest Krzysiek"

Zaginięciem Krzysztofa zajmowali się m.in. reporterzy "Interwencji". W połowie września w sieci pojawił się film nagrany przypadkiem przez jednego z kierowców z Wielkopolski. Widać na nim człowieka łudząco podobnego do zaginionego Krzysztofa.

 

- Kości policzkowe, głęboko osadzone oczy, sposób chodu, sposób układania rąk. W mojej ocenie to jest Krzysiek. Jest bardzo podobny. Kochamy cię bardzo. Nie jest ważne, dlaczego wyszedłeś. Ważne jest, żebyś do nas wrócił – mówiła "Interwencji" Agnieszka Dymińska, matka Krzysztofa.

 
Wszystkie osoby, które widziały zaginionego, proszone są o pilny kontakt z Komendą Powiatową Policji dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego z siedzibą w Starych Babicach. Można też zadzwonić pod numer (0-22) 603 655 lub napisać na adres dyzurny.ksp@policja.waw.pl. 

Paweł Basiak / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie