Awantura na pokładzie. Maszyna wylądowała, a pasażerka rozrzuciła pieniądze
Samolot z Londynu do Bangkoku musiał lądować awaryjnie. Doprowadziła do tego kłótnia między nietrzeźwą parą. Obsługa najpierw skrępowała tę dwójkę, a następnie podjęła decyzję o wydaleniu ich z samolotu. Po wyprowadzeniu z maszyny awanturująca kobieta rzuciła w mężczyznę plikiem banknotów.
Na pokładzie samolotu linii Eva Air z Londynu do Bangkoku wybuchła awantura. Uczestniczyli w niej nietrzeźwi podróżni, w tym kobieta, która w pewnej chwili przeniosła się z klasy ekonomicznej do premium i odmówiła zapłacenia za podwyższenie standardu.
Podróżujący z nią pasażer również nie przestrzegał regulaminu. W samolocie zapalił elektronicznego papierosa - podaje brytyjska agencja SWNS.
ZOBACZ: Pasażer wpadł w furię, bo spóźnił się na samolot. Wszystko zarejestrowały kamery
Personel samolotu próbował przywrócić podróżnych do porządku, ale został przez nich obrzucony obelgami. Na pomoc obsłudze przyszli inni pasażerowie. Wspólnymi siłami udało im się skrępować agresywną parę, która wróciła do kłótni między sobą.
Pieniądze fruwały nad płytą lotniska. Zebrali je pasażer i policjant
- Kobieta i mężczyzna byli nietrzeźwi, ciągle rozmawiali o pieniądzach. On mówił: "Ona ma w torebce moje pięć tysięcy funtów" - relacjonował zajście jeden z pasażerów. Pilot zdecydował, że ze względów bezpieczeństwa maszyna wyląduje w Wiedniu.
Na lotnisku w Austrii para została wyprowadzona z samolotu przez służby porządkowe. Na nagraniu opublikowanym przez jednego z podróżnych widać jak po zejściu na płytę lotniska para wciąż się awanturuje. W pewnym momencie kobieta rzuciła w mężczyznę plikiem banknotów.
ZOBACZ: Wielka Brytania: 82-latka nie została wpuszczona na pokład samolotu. Zawiniła niekompetencja obsługi
W tle filmu słychać reakcje pasażerów: "Spójrzcie na te pieniądze!", "Och, Jezu". Autor wideo uchwycił też, jak mężczyzna zbiera banknoty z płyty lotniska. Pomaga mu w tym jeden z obecnych na miejscu policjantów.
Ze względu na incydent samolot dotarł do celu z ponaddwugodzinnym opóźnieniem, jednak dla niesfornych pasażerów podróż zakończyła się znacznie wcześniej.
