Zaatakował ratowników, gdy ci udzielali mu pomocy. Uszkodził także karetkę
Kolejny atak na ratowników medycznych. Udzielali mężczyźnie pomocy w karetce, gdy ten postanowił użyć przemocy. Uderzył w twarz ratowniczkę, a ratownika kopnął w klatkę piersiową. Pomimo karygodnego zachowania mężczyźnie została udzielona niezbędna pomoc. Następnie został zatrzymany.
Do zdarzenia doszło w miniony weekend, z piątku na sobotę. Przewożony karetką poszkodowany nie miał skrupułów.
"Pacjenci pozwalają sobie już nie tylko na wulgaryzmy i groźby, ale także agresję fizyczną" - napisały na swoim Facebooku Zespoły Ratownictwa Medycznego w Bolesławcu.
ZOBACZ: Katowice: Atak na ambulans. Pijany 76-latek zdewastował pojazd
Ratownicy medyczni ze Szpitala św. Łukasza w Bolesławcu byli w czasie udzielania poszkodowanemu niezbędnej pomocy, gdy nagle ten postanowił ich zaatakować. Sprawca uderzył ratowniczkę w twarz, a ratownika kopnął w klatkę piersiową.
Podczas całego zdarzenia uszkodził także wnętrze karetki.
Zaatakował ratowników medycznych. Przejęła go policja
Na miejsce wezwano funkcjonariuszy policji. Po udzieleniu mężczyźnie pomocy, przy asekuracji mundurowych, został on zatrzymany. Sprawą ma zająć się sąd.
ZOBACZ: Kępno: Gruzin i Ukrainka zatrzymani za obrazę funkcjonariuszy. Zakłócili przyszykowania do koncertu
Podczas pełnienia obowiązków i udzielaniu pomocy ratownicy medyczni posiadają taki sam status prawny, jak funkcjonariusze publiczni.
Takiej ochronie podlega również każda osoba, która jest w trakcie udzielania pierwszej pomocy. Za znieważenie funkcjonariusza grozi więc kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Z kolei za naruszenie nietykalności cielesnej grozi nawet do trzech lat więzienia.
Czytaj więcej