Ukraina. Historyczne spotkanie członków Unii Europejskiej w Kijowie

Świat
Ukraina. Historyczne spotkanie członków Unii Europejskiej w Kijowie
Twitter/@JosepBorrellF
Pierwsze w historii spotkanie państw w UE w Kijowie

- Szanujemy wybór narodu słowackiego - powiedział Dmytro Kułeba na pierwszym w historii spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich poza granicami Unii Europejskiej. Szefowie dyplomacji w Kijowie omawiają dalsze formy wsparcia dla Ukrainy i plan pokojowy zaproponowany przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Niemiecka szefowa MSZ zapowiedziała "zimowy plan ochrony" Ukrainy.

W Kijowie w poniedziałek rano rozpoczęło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE w Kijowie. Jak poinformował w swoich mediach społecznościowych szef unijnej dyplomacji, Josep Borrell, chodzi o pierwsze takie spotkanie wszystkich 27 państw członkowskich poza unijnymi granicami - "Przyszłość Ukrainy leży w UE" - napisał na X.

 

- Po raz pierwszy w historii rada do spraw zagranicznych będzie obradować poza swoimi obecnymi granicami, poza granicami Unii Europejskiej, ale w przyszłych granicach Unii Europejskiej - powiedział w trakcie spotkania Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy. 

 

Polskę na spotkaniu reprezentuje podsekretarz stanu MSZ, Wojciech Gerwel. 

 

Annalena Baerbock: Ukraina potrzebuje zimowego planu ochrony

Choć spotkanie oficjalnie określane jest jako nieformalne, według Borrela jest okazją do "poznania sytuacji  związanej z wojną na Ukrainie oraz omówienia kontynuacji wsparcia dla tego kraju" - donosi AFP.  Minister spraw zagranicznych Francji, Catherine Colonna, stwierdziła, że ​ obrady w Kijowie są jasnym sygnałem dla Moskwy:


- To demonstracja naszego zdecydowanego i trwałego wsparcia dla Ukrainy, dopóki nie będzie mogła zwyciężyć. To także sygnał dla Rosji, że nie powinna liczyć na nasze zmęczenie. Będziemy tam jeszcze przez długi czas - powiedziała francuska minister i zapewniła, że francuski rząd w ostatnich tygodniach pracuje nad planem długoterminowego wsparcia dla Ukrainy, obejmującego nawet najbliższych pięć lat.  - Jest to wsparcie gospodarcze, humanitarne, wojskowe i pomoc w odbudowie kraju - oświadczyła Colonna.

 

ZOBACZ: Ukraina. Prezydent Łotwy Edgars Rinkēvičs wymienił czynniki, które zmuszą Rosję do zakończenia wojny

 

W podobnym tonie wypowiedziała się także szefowa niemieckiego MSZ, Annalena Baerbock, która wezwała do stworzenia strategii ochrony Ukrainy przed skutkami rosyjskich ataków na ukraińską sieć energetyczną nadchodzącej zimy:

 

- Ukraina potrzebuje zimowego planu ochrony, obejmującego obronę powietrzną, generatory i wzmocnienie dostaw energii - powiedziała Baerbock - Zeszłej zimy widzieliśmy, w jak brutalny sposób rosyjski prezydent prowadzi tę wojnę, dokonując ukierunkowanych ataków na infrastrukturę krytyczną, taką jak elektrownie - stwierdziła. 

Dmytro Kuleba: Szanujemy wybór narodu słowackiego

Obok jasnych zapewnień o wsparciu dla Ukrainy podczas spotkania w Kijowie pojawiły się też ostrzeżenia. Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Lansbergis, powiedział, że UE stoi przed "krytycznym momentem" i wezwał inne państwa członkowskie, do "krystalicznie jasnego sygnału, że Europa jest z Ukrainą". Według Lansbergisa ostatnie wydarzenia w USA i na Słowacji "mogą wzbudzić wątpliwości" - relacjonuje CNN. 

 

Litewski minister nawiązał tym samym do ostatnich wydarzeń w Kongresie USA. W sobotę z powodu problemów z uzgodnieniem nowego budżetu amerykańskim urzędom groził tzw. shutdown, czyli zawieszenia działalności urzędów i instytucji federalnych. Izba Reprezentantów ostatetcznie przyjęła ustawę o tymczasowym, 45-dniowym budżecie. Wbrew wcześniejszym zapewnieniom o wsparciu dla Ukrainy, w tymczasowym budżecie nie ma o tym słowa.

 

ZOBACZ: Koniec wyborów na Słowacji. Znamy wstępne wyniki

 

Jak jednak zapewnił w poniedziałek Josep Borrell, Europa nie obawia się, że Stany Zjednoczone zrezygnują ze wsparcia Ukrainy. - Nie uważamy, że wsparcie USA zostało zachwiane, ponieważ Stany Zjednoczone rozumieją, że stawka na Ukrainie jest znacznie większa niż tylko Ukraina - powiedział szef unijnej dyplomacji w Kijowie, cytowany przez Reuters.

 

Dmytro Kułeba skomentował natomiast ryzyko spadku przychylności ze strony Słowacji. W przeprowadzonych w sobotę wyborach parlamentarnych zwyciężyła partia SMER. Jej lider i najprawdopodobniej przyszły premier Słowacji Robert Fico wielokrotnie powtarzał, że "nie wyśle do Ukrainy już ani jednego naboju", znany jest też ze swojego eurosceptyzmu. 

 

- Szanujemy wybór narodu słowackiego - powiedział ukraiński minister spraw zagranicznych - Ale jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, jak wynik wyborów wpłynie na stanowisko Słowacji – stwierdził. Kułeba dodał, że Kijów może wyciągnąć pierwsze wnioski dopiero po utworzeniu koalicji rządzącej na Słowacji. 

 

Aleksandra Kozyra / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie