Rosja: Próba ataku dronów na Smoleńsk
W niedzielę rano nad Smoleńskiem pojawiły się trzy drony. Według Rosjan była to próba "ataku terrorystycznego", za którą stoi Ukraina. Z nieoficjalnych informacji wynika, że bezzałogowce próbowały uderzyć na smoleńskie zakłady lotnicze. Rosyjski MON zapewnia, że powstrzymał atak.
Gubernator obwodu smoleńskiego poinformował w niedzielę rano, że rosyjskie siły powietrzne i walki elektronicznej zneutralizowały trzy drony typu samolotowego. Wskazał, że nie było ofiar, a na miejscu pracują służby operacyjne.
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania i zdjęcia, na których rzeczywiście wyraźnie widać większe drony przelatujące w pobliżu budynków mieszkalnych w Smoleńsku.
Według lokalnych źródeł celem ataku miały być zakłady lotnicze na smoleńskim lotnisku. Oficjalnie nie wiadomo, czym obecnie zajmuje się przedsiębiorstwo. Przed wojną remontowano tam statki powietrzne i ich silniki.
Komunikat MON Rosji: To atak terrorystyczny
Oficjalny komunikat ws. dronów wydało rosyjskie ministerstwo obrony. Wskazano, że do próby ataku doszło około godziny 9:00 czasu moskiewskiego (8:00 w Polsce - red.).
ZOBACZ: Cios dla Kremla. Rumunia będzie strącać rosyjskie drony
"Zatrzymano podjętą przez reżim kijowski próbę ataku terrorystycznego bezzałogowym statkiem powietrznym na obiekty na terytorium Federacji Rosyjskiej" - czytamy w oświadczeniu.
Rosjanie dodają, że trzy drony zniszczyła obrona powietrzna pełniąca dyżur w obwodzie smoleńskim.
Czytaj więcej