"Marsz Miliona Serc" w Warszawie. Donald Tusk: Olbrzym się obudził

Polska
"Marsz Miliona Serc" w Warszawie. Donald Tusk: Olbrzym się obudził
X/Platforma Obywatelska
Donald Tusk na "Marszu Miliona Serc"

- Ten olbrzym się obudził. Niech tam nikt u góry nie ma złudzeń w szeregach władzy. Ta zmiana jest nieuchronna, na lepsze - powiedział Donald Tusk podczas "Marszu Miliona Serc". Podkreślił też, że marsz jest "wielkim zmianą" i "odrodzeniem", które ma poprowadzić opozycję do zwycięstwa w wyborach.

- Niemożliwe stało się możliwym. Widzę to morze serc. Kiedy widzę te setki tysięcy uśmiechniętych twarzy to dobrze czuję, że przychodzi ten przełomowy moment w historii naszej ojczyzny - powiedział Donald Tusk przed rozpoczęciem "Marszu Miliona Serc" w Warszawie.

 

Samo wydarzenie określił mianem "wielkiej zmiany" i "odrodzenia".

 

- Niektórzy dzisiaj, nieliczni, uciekli ze stolicy. Właśnie tego dnia nie chcieli was widzieć, ale obraz, ta cała Polska, która się dzisiaj tu zebrała, pójdzie za nimi. Dzisiaj cały świat patrzy na Warszawę, dzisiaj znowu macie prawo czuć się dumni - powiedział Tusk, nawiązując do konwencji PiS w Katowicach.

 

ZOBACZ: Donald Tusk w Bydgoszczy: PiS wyprowadza nas z UE

 

Lider PO podkreślił, że "Polska to jest bardzo dumna rzecz, Polska to jest bardzo ważna sprawa dla setek tysięcy, dla milionów ludzi". Dodał, że "oni" nie będą mogli zrobić już nic złego. "Przypilnujemy ich" - zapewnił. 

Donald Tusk: Zmiana jest nieuchronna

Lider PO podkreślił, że "każdemu i każdej z nas dzisiaj serce bije o wiele, wiele mocniej".

 

- Wszyscy macie bliskich tu, w Warszawie, albo przed telewizorami, albo jeszcze w autokarach, bo może jeszcze nie zdołali zatankować. Chociaż widzę po tych setkach tysięcy ludzi, że pokonaliście nawet tę przeszkodę - powiedział.

 

WIDEO: Wystąpienie Donalda Tuska

 

 

Wspomniał jak do "Solidarności" zapisało się 10 milionów ludzi, "wtedy, kiedy Polska się budziła, kiedy rodziła się wielka, pozytywna emocja".

 

- Pamiętacie na przykład Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy - 10 milionów ludzi też wychodziło każdego stycznia na ulicę. Pamiętacie ten dzień, kiedy nasz prezydent, Rafał Trzaskowski, zdobywszy 10 milionów głosów, obudził naszą nadzieję? - pytał szef PO.

 

Jego zdaniem "tej siły już nic nie zatrzyma". - Tak, jak powiedziałem, ten olbrzym się obudził. Niech tam nikt u góry nie ma złudzeń w szeregach władzy. Ta zmiana jest nieuchronna, na lepsze - Donald Tusk.

Donald Tusk o Lewicy i Trzeciej Drodze

W swoim wystąpieniu wspomniał liderów Trzeciej Drogi, którzy nie zdecydowali się wziąć udział w marszu. - Chcę pozdrowić tych, którzy podjęli swoją robotę, swoje działania i są dzisiaj, gdzie indziej - liderów innych demokratycznych partii politycznych: Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołownię - robią swoją dobrą pracę dzisiaj. Pozdrówcie ich serdecznie - wskazał.

 

ZOBACZ: 1000 spotkań Trzeciej Drogi. Liderzy wskazali "zadanie dla Trzeciej Drogi"

 

Za obecność podziękował liderom Lewicy - Robertowi Biedroniowi i Włodzimierzowi Czarzastemu. Podziękował też byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie, Komitetowi Obrony Demokracji oraz Strajkowi Kobiet. - Chcę podziękować wszystkim dziewczynom, które pokazały nam, facetom, jak się walczy - zaznaczył lider PO.

Donald Tusk: Jesteśmy tu po to, żeby wygrać

- Chcę wam uroczyście ślubować zakończenie wojny polsko-polskiej dzień po wyborach - podkreślił lider PO Donald Tusk na zakończenie "Marszu Miliona Serc". - Jak się pogoni agresora, to już nie będzie powodu do wojny. Jesteśmy tu po to, żeby wygrać - dodał.

 

WIDEO: D. Tusk na "Marszu Miliona Serc": Zakończenie wojny polsko-polskiej dzień po wyborach

 

Jakub Krzywiecki / Polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie