Mariusz Błaszczak: Jestem atakowany za to, że pokazałem prawdziwe oblicze rządu Donalda Tuska

Polska
Mariusz Błaszczak: Jestem atakowany za to, że pokazałem prawdziwe oblicze rządu Donalda Tuska
Polsat News
Mariusz Błaszczak

- Dopóki rządzi Prawo i Sprawiedliwość, linia obrony jest i będzie na Bugu, a nie na Wiśle - powiedział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Dodał, że każda odpowiedzialna władza troszczy się o wszystkich Polaków. - Jestem atakowany za to, że pokazałem prawdziwe oblicze rządu Donalda Tuska - stwierdził minister.

- Decydenci z KO nie chcieli bronić Polski na linii Bugu. Uważali, że należy bronić Polski na linii Wisły - powiedział podczas wystąpienia w Warszawie minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

 

- W ten sposób Donald Tusk oszukał mieszkańców wschodniej części kraju - dodał. Zaznaczył, że szef PO okłamał także tych z zachodniej części Polski. - Dawał im złudne poczucie bezpieczeństwa. Złudne, bo obrona tylko połowy naszego kraju zagrażała istnieniu Polski - wyjaśnił minister.

"Mieszkańców zajętych terenów wschodniej Polski czekałby los mieszkańców Buczy"

- Można powiedzieć wprost: te plany były kompromitujące dla Tuska i jego rządu - zaznaczył Błaszczak. - Dlatego dziś jestem tak atakowany. Pokazałem prawdziwe oblicze rządu koalicji KO-PSL - podkreślił.

 

Jak powiedział minister, "oni chcieli te plany trzymać głęboko w szufladach, obawiali się pokazania ich opinii publicznej". - Jednak obowiązkiem każdej uczciwej władzy jest przestrzeganie przed tymi, którzy mają złe intencje - podkreślił. - Bo jak inaczej ocenić tych, którzy chcieli bronić tylko połowy naszego kraju? - zaznaczył.

 

WIDEO: Mariusz Błaszczak: Jestem atakowany za to, że pokazałem prawdziwe oblicze rządu Donalda Tuska

 

 

- Mieszkańców terenów zajętych czekałby los taki, jak mieszkańców Buczy w Ukrainie - przekazał Mariusz Błaszczak. - Okupacja rosyjska byłaby brutalna, tak jak była po 17 września 1939. Wówczas ludzi czekała śmierć - powiedział. 

 

Szef MON wyraził przekonanie, że "jeśli poprzednicy polityczni dojdą do władzy, to znów ustalą linię obrony na Wiśle, a nie na Bugu".

 

ZOBACZ: Nowy sprzęt dla polskiej armii. Szef MON Mariusz Błaszczak podpisał umowy

 

- Zapewniam, że dopóki rządzi Prawo i Sprawiedliwość, linia obrony będzie na Bugu, a nie na Wiśle - zaznaczył minister. - Każda odpowiedzialna władza troszczy się o wszystkich Polaków. Dlatego my będziemy bronić się na granicy. Nie oddamy ani skrawka Polski - zadeklarował.

 

Mariusz Błaszczak powiedział, że dlatego jest budowana silna polska armia. - Chodzi o to, aby odstraszyć agresora - podkreślił.

 

- Opozycja zarzuca mi, że kupuje zbyt dużo uzbrojenia - wskazał szef MON. - Ale tyle broni jest potrzebne, aby zniechęcić przeciwnika do ataku - podsumował. 

Michał Blus / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie