Włochy: Turystka zamówiła langustę w luksusowej restauracji. Wyrzuciła ją do morza
Szwajcarska turystka i jej mąż, przebywając na wakacjach na Sardynii, odwiedzili luksusową restaurację z owocami morza w Golfo Aranci. Para nie przyszła jednak do lokalu, po to, aby ich skosztować. Kobieta po zamówieniu langusty postanowiła uratować skorupiaka.
Szwajcarska turystka wybrała z menu langustę po katalońsku z makaronem. Jednak gdy jeszcze żywy skorupiak z został przyniesiony na jej stół kobieta postanowiła go kupić. Zaskoczony szef kuchni spełnił życzenie kobiety.
ZOBACZ: USA. Zajadał się surowymi ostrygami. Mężczyzna nie żyje
Wyjął langustę z akwarium, a po zważeniu zakomunikował parze, że będzie ona kosztować 200 euro.
Cena nie grała roli
Turyści zgodzili się na zaproponowaną cenę i poprosili o przełożenie skorupiaka do plastikowego worka. Później goście restauracji zaskoczyli wszystkich po raz kolejny. Kobieta zapytała obsługę, "czy jeżeli wyrzuci langustę z tarasu do morza, to nic jej się nie stanie".
- Na początku pomyślałem, że to żart, ale potem zrozumiałem, że mówiła serio i chciała wykonać dobry gest - powiedział cytowany przez "Daily Mail" restaurator Antonio Fasolino.
ZOBACZ: USA. Zjadł ostrygi. Owoce morza miały rzadką bakterię Vibrio vulnificus
Po zapewnieniach, że życie zwierzęcia nie jest zagrożone, kobieta pogłaskała go, a potem wypuściła je do wody. Gdy tylko langusta dotknęła jej tafli, natychmiast odpłynęła. Cała ta scena wzbudziła wiele emocji wśród klientów i obsługi lokalu.
- Widząc wzruszenie na twarzy tej kobiety ja też się wzruszyłem. Była szczęśliwa, że mogliśmy spełnić jej prośbę i cieszyliśmy się wszyscy razem z nią - skomentował Fasolino.
Czytaj więcej