Ukraina może wycofać skargę przeciwko Polsce. Stawia warunki
Ukraina może wycofać pozew do WTO, jeśli Polska, Węgry i Słowacja zagwarantują niestosowanie środków ograniczających w przyszłości - powiedział wiceminister gospodarki i handlu Ukrainy Taras Kaczka. Wprowadzone ograniczenia nazwał "nielegalnymi i nieadekwatnymi". Odpowiedział mu polski wiceminister rolnictwa - Janusz Kowalski. Zapewnił, że "Polska nie cofnie się nawet o milimetr".
Taras Kaczka - wiceminister gospodarki i handlu Ukrainy, jak również przedstawiciel handlowy kraju w WTO - udzielił wywiadu agencji Interfax-Ukraina. Ogłosił, że rząd w Kijowie może wycofać skargę przeciwko Polsce, Węgrzech i Słowacji, jeśli tylko spełnią one określone warunki.
- Dla nas bardzo ważne jest, aby strona polska i inne państwa oraz Unia Europejska zagwarantowały, że w przyszłości nie będzie takich ograniczeń. Ponieważ są one nielegalne i nieadekwatne - powiedział Kaczka, nawiązując do embarga na ukraińskie zboże.
ZOBACZ: Wagnerowcy wrócili. Ukraina potwierdza, podaje liczby
- Tylko wtedy, gdy otrzymamy te gwarancje, oficjalnie ogłosimy całemu światu, że ten spór jest zakończony - dodał.
Kaczka: "Działania Polski, Węgier i Słowacji były nielegalne"
Wiceminister handlu stwierdził również, że decyzje rządów w Warszawie, Bratysławie i Budapeszcie nie były legalne, a reakcja Kijowa była zgodna z tym, co władze ukraińskie zapowiadały.
- Ani Polska, ani Węgry, ani Słowacja nie miały prawa nakładać jednostronnych ograniczeń ani w kwietniu, ani teraz. Ostrzegaliśmy o potencjalnym pozwie przed kwietniem i w związku z tym zrobiliśmy to, o czym ostrzegaliśmy od samego początku - powiedział.
Decyzję o wystosowaniu skargi uznał za jak najbardziej właściwą.
- Jak widzimy po reakcji naszych partnerów, złożenie pozwu do WTO jest absolutnie właściwym i poprawnym krokiem, ponieważ podkreśliło charakter naszego oburzenia - wyjaśnił.
Ukraina proponuje rozwiązanie
W rozmowie z Interfax-Ukraina Kachka zauważył, że obecnie na stole negocjacyjnym jest propozycja rozwiązania sporu. Wiąże się ona z utworzeniem mechanizmu zatwierdzania i weryfikacji produktów eksportowanych z Ukrainy. Kompromis został wypracowany przez Komisję Europejską. Kijów uznaje go za akceptowalny.
ZOBACZ: Ukraina: Służby zatrzymały Słowaka, który "niechcący" przekroczył granicę. Mężczyzna wracał z wesela
Kaczka przypomniał również, że Ukraina w tydzień uzgodniła rozwiązanie kwestii eksportu zbóż z Rumunią i Bułgarią. Rozmowy w tej kwestii są również prowadzone z trzema pozostałymi krajami, a przedstawiciel Polski uznał propozycję Kijowa za "konstruktywną".
Trwający dialog wiceminister określił jako krok w stronę rozwiązania sporu. Jego zdaniem może to nastąpić w ciągu najbliższych tygodni.
Janusz Kowalski: Zdumiewająca wypowiedź
Wypowiedź Tarasa Kaczki skomentował wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski z Suwerennej Polski, który nazwał ją "zdumiewającą". Polityk wezwał do wycofania skargi bez stawiania Polsce żadnych warunków i przekazał, że rząd nie ma zamiaru negocjować.
- Polska w obronie interesów rolników nie cofnie się nawet o milimetr. Tu nie ma żadnych negocjacji - napisał Kowalski w mediach społecznościowych.
Historia sporu o zboże
15 września bieżącego roku wygasł wprowadzony przez Unię Europejską zakaz importu określonych produktów rolnych z Ukrainy do pięciu państw frontowych - Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii i Bułgarii. Embargo dotyczyło pszenicy, rzepaku, słonecznika i kukurydzy.
Komisja Europejska zdecydowała się nie przedłużać zakazu, jednak Polska, Słowacja i Węgry zrobiły to same. Budapeszt poszedł nawet dalej, rozszerzając listę produktów do 25. Rządy w Rumunii i Bułgarii nie zdecydowały się na przedłużenie zakazu, mimo protestów rolników.
ZOBACZ: Rosyjski admirał Wiktor Sokołow jednak żyje? Był widziany na spotkaniu z Szojgu
18 września, w odpowiedzi na decyzje Polski, Słowacji i Węgier, Ukraina złożyła na nie skargę do Światowej Organizacji Handlu. Już po trzech dniach rządy w Bratysławie i Kijowie uzgodniły wprowadzenie systemu licencyjnego w handlu zbożem, dzięki czemu Ukraina wstrzymała skargę przeciwko Słowacji.
28 września odbędzie się wspólne spotkanie Ukrainy, Polski, Węgier, Słowacji, Bułgarii i Rumunii z Komisją Europejską, którego celem będzie omówienie kwestii handlu produktami rolnymi.