Pies Joe Bidena ugryzł agenta Secret Service. To już jedenasty raz
Commander, dwuletni owczarek niemiecki rodziny Bidenów, ugryzł kolejnego agenta Secret Service. To już jedenasty raz, kiedy pies zaatakował ludzi z otoczenia prezydenta USA. Sekretarz prasowy Białego Domu już wcześniej stwierdziła, że powodem aktów agresji zwierzęcia jest stres związany z życiem w tym miejscu.
Atak miał miejsce w poniedziałek wieczorem, a funkcjonariusz został przetransportowany do specjalnego ośrodka - poinformowała Secret Service w oświadczeniu.
Portal BBC News informuje, że to już jedenasty raz, kiedy pies ugryzł strażnika w Białym Domu lub w domu rodziny Bidenów.
"Życie w Białym Domu jest bardzo stresujące"
Karine Jean-Pierre, sekretarz prasowy Białego Domu, wcześniej obwiniał ataki za stres związany z mieszkaniem w Białym Domu.
- Jak wszyscy wiecie, życie w Białym Domu może być bardzo stresujące. Jestem pewna, że to rozumiecie - powiedziała na konferencji w lipcu.
- To stresujące dla nas wszystkich. Możecie więc sobie wyobrazić, jak to jest dla przywiązanego do swojej rodziny psa - dodała.
Pies Joe Bidena 11 razy atakował agentów Secret Service
Commander jest młodszym z dwóch owczarków niemieckich rodziny Bidenów. Pozostałe incydenty pogryzienia miały miejsce w domu prezydenta i pierwszej damy w Delaware.
- Podczas jednego z ataków funkcjonariusz Secret Service został ugryziony w ramię przez agresywne zwierzę - powiedział rzecznik Secret Service Anthony Guglielmi. Dodał, że agent ma się dobrze i nie został poważnie ranny.
W lipcu urzędnicy Białego Domu powiedzieli, że para prezydencka próbuje nowych technik szkoleniowych dla Commandera.
ZOBACZ: USA: Mieli brać ślub, jednak plany może pokrzyżować im pies. Zwierzę zjadło ważny dokument
Dokumenty Secret Service uzyskane na podstawie wniosku o dostęp do informacji publicznej pokazują, że wcześniejsze incydenty z udziałem owczarka niemieckiego miały podobne podłoże.
Przykładowo, w dniu 11 grudnia 2022 r. agent został przez psa ugryziony w przedramię i kciuk. Obecny przy incydencie Joe Biden był zaniepokojony agresją ze strony owczarka. Osobiście pomógł poszkodowanemu funkcjonariuszowi.
Jak wynika z udostępnionych dokumentów, żaden z urazów poniesionych w wyniku ataku nie został określony jako poważny.
Commander przybył do Białego Domu jako szczeniak w 2021 roku. Był prezentem od brata prezydenta, Jamesa.