Ukraina. Służby zatrzymały księdza. Handlował bronią
Ukraińscy funkcjonariusze zatrzymali duchownego Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego, który potajemnie sprzedawał broń pozostawioną przez Rosjan w obwodzie chersońskim. Tylko w jednej ze skrytek przechowywał siedem tysięcy sztuk amunicji.
Duchowny broń trzymał w dwóch skrytkach, a jedna z nich znajdowała się na terenie budowy kościoła w Chersoniu. Mężczyzna został ujęty "na gorącym uczynku".
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy udokumentowała, jak próbował sprzedać dwa zestawy przeciwlotnicze Igła. Mało tego, w trakcie prowokacji chciał swoich klientów wyposażyć również w pociski do wyrzutni RPG-7. Transakcję wycenił na 115 tysięcy hrywien (ok. 13 tys. zł).
Kontakty duchownego z przestępcami
Według SBU duchowny znajdował klientów dzięki własnym kontakt "w kręgach przestępczych". Funkcjonariusze wskazują, że dostęp do broni w obwodzie chersońskim mógł doprowadzić do zaostrzenia sytuacji wewnętrznej i posłużyć jako narzędzie podczas rosyjskich prowokacji.
ZOBACZ: Ukraina. Atak na siedzibę Rosjan pod Chersoniem. Nie żyje ośmiu oficerów
A niedozwolonego sprzętu duchowny posiadał sporo. Tylko w jednej ze skrytek znaleziono dwa karabiny, granaty bojowe i blisko siedem tysięcy sztuk amunicji do broni automatycznej.
Przeciwko podejrzanemu wszczęto śledztwo w związku z nielegalnym handlem bronią, a sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu. Mężczyźnie grozi do siedmiu lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej