Orlen stworzy największą tłocznię rzepaku w Polsce?

Według prognoz inwestorów tłocznia ma przerabiać nawet 500 tysięcy ton rzepaku rocznie, co ma być dobrą wiadomością dla rolników: nawet 1/7 krajowej produkcji tego surowca ma zostać wykorzystana w zakładzie. Wszystko to owocować ma 200 tysiącami ton oleju każdego roku.

Czy rolnicy zyskają na tej inwestycji?

Jednym z argumentów do przeznaczenia przez ORLEN 850 milionów złotych na budowę tłoczni jest stabilizacja polskiego rolnictwa. Zakład będzie działać na rzecz trzech województw: warmińsko-mazurskiego, kujawsko-pomorskiego i podlaskiego. To województwa, w których produkuje się nawet 1,2 miliona ton rzepaku rocznie.

ZOBACZ: Rzepak po talerzówce czy orce? Jak technologia wpłynie na pomyślność upraw?

Minister Robert Telus w jednym z wywiadów stwierdził niedawno, że około 20 tys. gospodarstw rolnych skorzysta z tej inwestycji.

Orlen zaznacza także, że rzepak do produkcji oleju ma być w pierwszej kolejności skupowany od polskich producentów rolnych, a dopiero gdy go zabraknie – od rolników spoza Polski.

Minister wskazuje także, że inwestycja ta jest częścią większego planu, który ma zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne i żywnościowe: szczególnie w związku z ostatnimi wydarzeniami na świecie – wojną w Ukrainie i pandemią.

Kiedy powstanie tłocznia?

Spółka ORLEN Południe podpisała już umowę z konsorcjum wykonawczym, budowa obiektu ma rozpocząć się niebawem: już w pierwszej połowie 2024 roku. Jej zakończenie szacuje się na połowę 2026 roku.

ZOBACZ: Rząd Rumunii porozumiał się z Ukrainą w sprawie importu zbóż

Oprócz samej tłoczni w Kętrzynie powstaną odpowiednie węzły technologiczne umożliwiające nie tylko przyjęcie, ale także ekspedycję surowców: magazyny, tłocznie czy oczyszczalnie. To duża inwestycja, która dodatkowo zapewni nowe miejsca pracy w regionie.