R. Petru: Niemcy ściągnęli tylu imigrantów, że mają dosyć

Polska
R. Petru: Niemcy ściągnęli tylu imigrantów, że mają dosyć
Polsat News
Ryszard Petru w "Gość Wydarzeń"

- Niemcy ściągnęli tylu imigrantów, że mają dosyć. Żaden kraj nie wytrzyma takiej ich liczby, jaka chce do niego przypłynąć. To jest niemożliwe - ocenił w programie "Gość Wydarzeń" Ryszard Petru, kandydat Trzeciej Drogi w wyborach parlamentarnych. Petru odniósł się też do nowego filmu Agnieszki Holland "Zielona granica" - Dziwię się politykom PiS, że krytykują, nie obejrzawszy go - mówił.

Niemiecki rząd myśli o wprowadzeniu kontroli na granicy z Polską. O to, czy to dobry pomysł został zapytany w programie "Gość Wydarzeń" Ryszard Petru. - To zły pomysł - odpowiedział.

Ryszard Petru: Niemcy ściągnęli tylu imigrantów, że mają dosyć 

- Wynika to z tego, że Niemcy mają poważne obawy, czy osoby, które do nas wjeżdżają są wcześniej właściwie skontrolowane na etapie wystawiania wiz. Mają podstawy obawiać się, kiedy czytają o aferach i skandalach związanych z liczbą przyznanych wiz - mówił. - Niemcy ściągnęli tylu imigrantów, że mają dosyć, żaden kraj nie wytrzyma takiej liczby imigrantów, jaka chce do niego przypłynąć, to jest niemożliwe - ocenił.


Ryszard Petru dodał, że Niemcy są jednym z najbogatszych krajów w Europie, który jest "najbardziej atrakcyjny" dla imigrantów. - Tam, siłą rzeczy, będzie migrowało najwięcej osób. Rozumiem, że z ich strony jest potrzeba kontrolowania, gdy mamy ryzyko niekontrolowanego procesu po naszej stronie. Źle by się stało, gdyby tak było docelowo - powiedział. 

 

ZOBACZ: Awantura o ukraińskie zboże. R. Petru do wiceministra: Pan se jaja robi


Kandydat Trzeciej Drogi stwierdził, że "rząd sam się przyznaje się do nieszczelnego trybu przyjmowania wiz". - To, o co mam pretensję do rządu, to fakt, że w retoryce wyborczej mówi, że nie chce żadnych migrantów, a jednocześnie mówimy o dziesiątkach tysięcy osób, które zalewają Polskę i polski rynek, a znaczna część prawdopodobniej przemieszcza się dalej - podkreślił. 

"Zielona granica" Agnieszki Holland. R. Petru: Dziwię się politykom PiS

Ryszard Petru został zapytany, czy widział film Agnieszki Holland "Zielona granica". - Oglądałem ten film wczoraj. Jak widzę, jestem jednym z niewielu takich polityków - przekazał. 

 

- To film w dużym stopniu o człowieczeństwie, bo mamy różnego rodzaju zachowania i dobre, i złe. Ten film, jak rozumiem, jest oparty na faktach. Do wszystkich scen, które są drastyczne są odpowiednie materiały wideo, sprawdziłem to, te materiały pokazują dokładnie te sceny. Pamiętajmy, że jest to film oparty na faktach, ale też jest to film artystyczny. Dziwię się politykom PiS, że krytykują film, nie obejrzawszy go - mówił. - Jeżeli ktoś ocenia na postawie zajawki, jest niepoważny - dodał. 

 

ZOBACZ: Oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego: Film Holland to przygotowanie na relokację

 

Jak zaznaczył, w "Zielonej granicy" część funkcjonariuszy Straży Granicznej została przestawiona "humanitarnie i nie". - O tym jest ten film w moim przekonaniu - powiedział. - Straż Graniczna została przedstawiona, jako ta wykonująca rozkazy - przekazał. 

 

WIDEO: "Gość Wydarzeń". Ryszard Petru: Dziwie się politykom PiS, że krytykują film Agnieszki Holland nie obejrzawszy go

 

 

- Cała narracja PiS jest hipokryzją, bo z jednej strony sprowadzają dziesiątki tysięcy osób z krajów, które uważają za niewłaściwe do migracji, a potem robią filmy o tym, żeby tego nie robić - mówił Ryszard Petru. 

Ryszard Petru startuje z list Trzeciej Drogi. "Dzisiaj PSL jest po dobrej stronie mocy"

W programie poruszony został wcześniejszy postulat Petru, który domagał się likwidacji KRUS (Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego). - Osiem lat minęło, mamy różne poglądy gospodarcze. Uważam, że jest potrzebna reforma emerytur ZUS i KRUS, natomiast dziś mamy większe zadanie przed sobą - przekazał. - Nie namówi mnie pan na pokłócenie się z PSL, z którym jestem w koalicji wyborczej - dodał. 

 

ZOBACZ: Na wiecu Konfederacji S. Mentzen starł się z R. Petru. "Nie chcę ubić z panem muchy w kiblu"


Prowadzący Piotr Witwicki przypomniał wypowiedź Ryszarda Petru z roku 2015, w której stwierdził, że "przede wszystkim nie chcemy państwa pazernego jak PSL". - To był 2015 rok, dużo się zmieniło. Wtedy Nowoczena powstawała w kontrze do PO i PSL, siłą rzeczy krytykowałem tamte rządy. Dzisiaj mamy koalicję, która jest koalicją wspólnych spraw. W ciągu ostatnich lat nie zauważyłem pazerności w PSL - mówił. - Dzisiaj PSL jest po dobrej stronie mocy. Chcemy razem tworzyć Polskę silną i praworządną - dodał.


Ryszard Petru podkreślił, że na przestrzeni lat PSL się zmieniło. - Na pewno mamy różnice zdań w kilku istotnych gospodarczo sprawach, ale fundamentalne, które są podstawą koalicji, są wspólne. To kwestie praworządności Polski w UE i rozsądku gospodarczego - przekazał.

 

Kandydat Trzeciej Drogi uważa, że gdyby opozycja wygrała wybory, powinna zacząć rządy od uwolnienia środków z KPO. - To coś, co można zrobić relatywnie szybko - ocenił. 

 

Wcześniejsze odcinki "Gościa Wydarzeń" dostępne są TUTAJ.

polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie