"Prezydenci i premierzy". B. Komorowski: Rząd zachowuje się jak pijany w korytarzu

Polska
"Prezydenci i premierzy". B. Komorowski: Rząd zachowuje się jak pijany w korytarzu
Polsat News
Program "Prezydenci i premierzy"

- To nieprawdopodobne, by prezydent obcego kraju przyjeżdżał do nas i nie miał kontaktu z władzami polskimi - ocenił w programie "Prezydenci i premierzy" Bronisław Komorowski, odnosząc się do niespodziewanej wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Polsce. Jak stwierdził, odnośnie do stosunków z Ukrainą "polski rząd zachowuje się jak pijany w korytarzu - od ściany do ściany".

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w sobotę niespodziewanie pojawił się w Polsce. Jak przekazał w mediach społecznościowych, był w Lublinie. W trakcie powrotu do Ukrainy z USA i Kanady Zełenski nie spotkał się z przedstawicielami polskiego rządu. Sprawę komentowali goście programu "Prezydenci i Premierzy". 

Bronisław Komorowski: Rząd zachowuje się jak pijany w korytarzu - od ściany do ściany

- To nieprawdopodobne, by prezydent obcego kraju przyjeżdżał do nas i nie miał kontaktu z władzami polskimi - mówił Bronisław Komorowski, prezydent w latach 2010-2015.

 

- Rząd zachowuje się jak pijany w korytarzu - od ściany do ściany - od beztroski i bezwarunkowego poparcia do pogróżek, że nie damy uzbrojenia - ocenił. - Czuję niesmak - dodał.

 

ZOBACZ: Mateusz Morawiecki w Polsat News: Nie przekazujemy już żadnego uzbrojenia Ukrainie


Zdaniem Bronisława Komorowskiego prezydent Ukrainy "dokonuje trzeźwej oceny sytuacji w Polsce". - Jeżeli się nie spotkał z władzami polskimi to znaczy, że przygotowuje politykę ukraińską do zmiany politycznej w Polsce - powiedział.

 

WIDEO: "Prezydenci i premierzy". Leszek Miller ws. słów prezydenta Ukrainy: To jest upokarzające dla Polski

 


- Jest wyraźny sygnał - Zełenski chce podziękować społeczeństwu polskiemu, ale nie chce dziękować władzy i władza ma bardzo poważny problem, co z tym zrobić - stwierdził Leszek Miller, premier w latach 2001-2004.


W ocenie Millera Wołodymyr Zełenski "przesadził". - W ONZ nie powinien takich rzeczy mówić (…) to upokarzające dla Polski, to przykre dla Polaków - nie zasłużyliśmy na to, bo nie jesteśmy żadnym pomocnikiem Kremla - zaznaczył.

Echa słów Zełenskiego. Prezydent Duda: Pewne rozgoryczenie w sercu jest 

W ubiegłym tygodniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawiał przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ. - Niepokojące jest to, jak niektórzy nasi przyjaciele w Europie odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora - powiedział.


Jego słowa wywołały falę komentarzy w Polsce. Do jego słów na antenie Polsat News odniósł się prezydent Andrzej Duda. - Przyjąłem je (słowa prezydenta Ukrainy - red.) z wielką przykrością. Nie ukrywam, pewne rozgoryczenie w sercu jest. Rozumiem wszystkich rozgoryczonych znakomicie. Rzeczywiście mało jest takich krajów na świecie, które tak pomogły w ostatnim czasie Ukrainie i Ukraińcom jak my - przekazał.

Aneta Wasilewska / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie