Chiny. Włos się im zjeżył na głowie. To moment tuż przed uderzeniem pioruna

Świat
Chiny. Włos się im zjeżył na głowie. To moment tuż przed uderzeniem pioruna
Twitter/Warm Talking/Pixabay/zdjęcie ilustracyjne
To ostatnie ostrzeżenie od natury, że za chwilę uderzy piorun

Tym turystom włosy stanęły dęba na głowie. Dosłownie i w przenośni. Tak duże naelektryzowanie świadczy bowiem tylko o jednym: za moment gdzieś w okolicy z dużą mocą uderzy piorun.

Chwilę przed uderzeniem pioruna w powietrzu obecne są ładunki elektryczne. Mogą one powodować unoszenie się włosów na całym ciele, w tym tych długich na głowie. To ostatnie sygnał od natury, żeby jak najszybciej uciekać. Kilkanaście sekund później w to miejsce z dużym prawdopodobieństwem uderzy piorun. 

Burza na otwartej przestrzeni

Do takiej sytuacji doszło w Chinach w jednej z najgłębszych depresji na świecie - w Kotlinie Turfańskiej. To rozległa kotlina o charakterze tektonicznego zapadliska we wschodnim Tienszanie położona -154 m n.p.m. Klimat wybitnie kontynentalny, suchy, z rocznymi opadami 20 mm. Kotlina znajduje się między pasmami: Bogda Shan (wysokość do 5445 m) na północy i Kuruk-tag na południu. 

 

ZOBACZ: Niemcy: Schronili się pod drzewem, uderzył w nich piorun. Trzy osoby w stanie krytycznym

 

Właśnie to miejsce zwiedzała grupka turystów. Wczasowicze - między innymi mama z kilkuletnią córką - spacerowali po pustyni. Na nagraniu z tego zdarzenia widać nawet, że szykowali się na zjazd z piaskowych gór na sankach.

Ciemne chmury i "ostatnie ostrzeżenie"

W pewnym momencie na niebie skłębiły się burzowe chmury - doszło do elektryzującej sceny -  długie kosmyki włosów kobiety i dziewczynki zaczęły się unosić. Gdy włosy "zjeżyły im się na głowach" całkowicie, wyglądały jak promienie słońca dookoła ich twarzy. Nie był jednak pozytywny znak - to ostrzeżenie. 

 

Na filmiku widać, jak po chwili zawahania turyści zmierzają z powrotem w kierunku samochodu  z każdą sekundą przyspieszając kroku. Gdyby nie ich refleks zdarzenie mogłoby się skończyć tragicznie.

 

 

Podobnej sytuacji można doświadczyć szczególnie na otwartej przestrzeni, na przykład w górach. Co wtedy robić? Najlepiej jak najszybciej znaleźć schronienie. Jeśli nie mamy takiej możliwości pod żadnym pozorem nie kładźmy się na ziemi - zamiast ukucnijmy, obejmując rękami kolana. W przypadku porażenia piorunem rozładowanie się energii będzie mniej rozległe.

polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie