Zbiory kukurydzy w Polsce w 2023 roku mogą wynieść nawet 7 milionów ton. Co to oznacza dla rolników?
Czas żniw to zawsze aktywny okres dla rolników. Chociaż prace zaczynają się już od czerwca, to na wrzesień i październik przypada ich najwięcej – ma to między innymi związek z plantacjami kukurydzy, które mają się w Polsce bardzo dobrze. Izba Zbożowo-Paszowa zakłada, że zbiory mogą wynieść w tym roku nawet 7 milionów ton, co może rodzić niepokoje związane z rynkiem zboża i jego ceną.
Szykuje się kolejny rekordowy sezon dla polskich rolników. Chociaż prawdopodobnie nie uda się powtórzyć zbiorów z zeszłego roku, które wyniosły 8,27 mln ton, to najbardziej optymistyczne prognozy Komisji Europejskiej na 2023/2024 szacują plony na poziomie 7,93 mln ton. Zboża jest dużo, ale jaki ma to wpływ na jego cenę?
ZOBACZ: Czym jest stratyfikacja nasion i jak ją zrobić?
Izba Zbożowo-Paszowa nie ma niestety dobrych informacji i szacuje, że o zwyżki na rynku będzie bardzo trudno. Determinują to spadki na rynkach światowych i ograniczenie w eksporcie ziarna.
Cena kukurydzy niższa nawet o połowę!
Jakie są prognozy dotyczące cen? Sucha kukurydza, czyli nawet ta o wilgotności nieprzekraczającej 13-14%, wyceniana jest obecnie w firmach skupowych na jedynie 690-800 złotych za tonę. To nawet o połowę mniej, niż wynosiła cena w zeszłym sezonie, podczas którego kształtowała się na poziomie 1300-1400 zł/t. Sytuacja kukurydzy mokrej jest jeszcze gorsza – analitycy uważają, że jej cena może spaść poniżej 400 zł/t.
Ukraińskie zboże a ceny w Polsce – wpływa na ceny surowca, czy nie?
Nie wszyscy analitycy są zgodni, że to właśnie ewentualny import zboża może wpływać na cenę zboża w Polsce. Według InfoGrain to nie import z Ukrainy jest problemem, a raczej światowy bilans kukurydzy. Instytucja twierdzi, że zakaz importu do Polski radykalnie nie zmieni cen i nie odwróci trendu.
Bardzo ważny będzie dzisiejszy dzień, gdy Unia Europejska ma zająć stanowisko w sprawie przedłużenia embargo na wybrane produkty ze wschodu. Równie istotne będą też reperkusje, jakie wśród sąsiadów Ukrainy wywoła ta decyzja.
Czytaj więcej