Koziegłowy: Ksiądz zmienił treść psalmu. Decyzję skrytykował poseł PiS
Ks. Daniel Wachowiak, który stoi na czele jednej z parafii w Koziegłowach, postanowił, że gdy w jego kościele będzie śpiewany psalm 31, w tekście nie znajdą się słowa "prawo i sprawiedliwość". Zamiast tego wierni usłyszą "sprawiedliwość i prawo". Proboszcz zdecydował się na taki krok, by uniknąć politycznych napięć. Drobna korekta nie spodobała się m.in. politykowi PiS Janowi Mosińskiemu.
Ks. Daniel Wachowiak często zabiera głos w mediach społecznościowych. Od marca pełni posługę w parafii pw. św. Brata Alberta w Koziegłowach (woj. wielkopolskie), wcześniej przez kilka lat był proboszczem w Piłce w Puszczy Noteckiej.
ZOBACZ: Uniejów. Ksiądz chciał spełnić marzenie z liceum. Został Ironmanem
Niedawno w sieci pisał o rodzicach niereagujących na głośne zachowanie dzieci podczas mszy i "dzieciocentryzmie", teraz odniósł się do napiętej sytuacji politycznej. Na X (dawniej Twitter) oświadczył, że - zgodnie z jego prośbą - osoby czytające i śpiewające psalm 31 podczas nabożeństwa wspomną o "sprawiedliwości i prawie", a nie jak wcześniej o "prawie i sprawiedliwości".
Jak wyjaśnił w czwartek, w naszym narodzie są "potężne emocje", a słowa psalmu o "prawie i sprawiedliwości" mogą skojarzyć się z nazwą partii rządzącej. Dodał, że na podobny ruch zdecydował się też podczas swojej wcześniejszej posługi w parafii w Piłce.
Internauci podzieleni decyzją ks. Wachowiaka. Włączył się poseł PiS
Wpis ks. Wachowiaka podzielił internautów. Zdaniem części z nich decyzja duchownego świadczy o jego politycznych preferencjach. "Usta pełne frazesów o Bogu w centrum, ale bożek polityka wygrywa. Oby abp Gądecki zrobi z księdzem porządek bo trąci drugim Natankiem" - napisał jeden z twitterowiczów.
Inna internautka oceniła, że "uczciwiej by było, gdyby ksiądz otwarcie powiedział parafianom co ma przeciw PiS- owi, a nie bawił się w podchody". Głos zabrał też poseł PiS Jan Mosiński: "Proszę nie angażować swoich poglądów politycznych do liturgii Mszy św." - napisał.
Niektórzy użytkownicy przyznali duchownemu rację. "Liturgia to nie miejsce na polityczne emocje. Niepolityczne też nie bardzo. Decyzja wydaje się ze wszech miar słuszna" - uznał jeden z nich.
Duchowny krytykował prezydenta Poznania z PO
Ks. Wachowiak na krytyczne komentarze odpisywał w podobny sposób, publikując grafikę z różnymi wersjami tłumaczeń psalmu 31. Niekiedy była w nich fraza "sprawiedliwość i prawo", jak w wyimku z Biblii Poznańskiej, wydanej w 1975 roku. "Jestem poznaniak, więc czytam Biblię Poznańską" - sprecyzował duchowny.
W 2018 roku ks. Wachowiak zasłynął wpisem, w którym negatywnie ocenił wybór Jacka Jaśkowiaka (PO) na prezydenta Poznania, Napisał wtedy na Twitterze: "Poznaniu, żal mi Ciebie. Żal, że w wyborach Twoi mieszkańcy nie biorą pod uwagę, jak traktuje Ewangelię włodarz miasta".
Czytaj więcej