Wielka Brytania. Rodzice walczą o życie córki. Lekarze chcą ja odłączyć od respiratora
Lekarze chcą odłączyć od respiratora sześciomiesięczną dziewczynkę, która od urodzenia leży w szpitalu podłączona do aparatury podtrzymującej życie. Według medyków dalsze leczenie dziecka nie ma już sensu. Innego zdania są rodzice niemowlęcia. O losie małej Indi Gregory zdecyduje brytyjski Sąd Najwyższy.
Indi Gregory ma zaledwie sześć miesięcy. Dziewczynka całe swoje krótkie życie spędziła w szpitalu Queen's Medical Center w Nottingham gdzie leży podłączona do aparatury podtrzymującej życie.
Cierpi na rzadką chorobę genetyczną
Dziewczynka cierpi na chorobę mitochondrialną. "To rzadka choroba genetyczna, która wysysa energię z komórek organizmu. Obecnie nie ma na nią lekarstwa" - informuje "Daily Mail".
Indi przeszła już dwie operacje - jelit oraz mózgu. Zmagała się również z sepsą, którą zaraziła się w szpitalu. Od piątego tygodnia życia miała również napady padaczkowe.
ZOBACZ: Nieprzytomny 10-latek chory na COVID-19 pod respiratorem w szpitalu
Lekarze stracili już nadzieję na wyzdrowienie dziecka i namawiają rodziców chorej na wydanie zgody na odłączenie jej od respiratora.
- Jest silną dziewczynką, wojownikiem. Zawsze się uśmiecha, reaguje na nasze głosy i dotyk, potrafi samodzielnie oddychać i wydaje odgłosy pełne radości - komentuje ojciec dziewczynki, który wraz z żoną nie zgadza się z sugestiami lekarzy.
"Wiemy, że nigdy nie będzie taka jak inne dzieci"
Co więcej, jej matka dodaje, że córka nie odczuwa bólu, a rodzice Indi proszą jedynie o trochę czasu, aby jej stan się ustabilizował. Chcą również zabrać swoją córkę do domu, aby tam się nią opiekować.
- Wiemy, że nigdy nie będzie taka jak inne dzieci, ale serce nam pęka, gdy wiemy, że lekarze nie chcą dać jej szansy na życie - mówi ojciec dziecka.
O losie małej Indi Gregory zdecyduje brytyjski Sąd Najwyższy. Wyrok w tej sprawie ma zapaść w piątek.
Brytyjskie media przypominają, że z chorobą mitochondrialną zmagał się również Charlie Gard, którego rodzice przegrali batalię sądową o skierowanie go na pionierskie leczenie za granicą. Chłopiec zmarł w 2017 roku.
Czytaj więcej