"Już raz go pokonaliśmy". Radosław Fogiel w"Graffiti" o Rafale Trzaskowskim
- Nie każdy mem jest zły - mówił Radosław Fogiel o spocie PiS z Jarosławem Kaczyńskim. W czwartkowym wydaniu programu "Graffiti" polityk odniósł się do doniesień o Rafale Trzaskowskim jako potencjalnym premierze rządu opozycji - Już raz go pokonaliśmy, jak będzie trzeba, to pokonamy go po raz drugi - powiedział Fogiel. Poruszył też kwestię embarga na ukraińskie zboże.
Szef komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel (PiS) w czwartkowym "Graffiti" przekonywał, że Zjednoczona Prawica nie obawia się ewentualnego obsadzenia Rafała Trzaskowskiego w roli kandydata na premiera opozycji.
- Chodzą takie słuchy, słyszałem z kilku źródeł, że to niewykluczone. Nie jestem przekonany, czy Donald Tusk byłby skłonny oddać komuś przywództwo - powiedział Fogiel - Nie jest tajemnicą, że Rafał Trzaskowski ma zakusy na przejęcie Platformy. Jest takim "zawodnikiem z ławki" i już raz został z tej ławki zawołany, kiedy w wyborach prezydenckich pani Małgorzata Kidawa-Błońska sobie nie radziła - stwierdził polityk PiS.
- Już raz go pokonaliśmy, jak będzie trzeba, to pokonamy go po raz drugi - oznajmił Fogiel i dodał, że niezależnie od twarzy lidera Platformy, "w cieniu zawsze kryje się Janusz Lewandowski i prywatyzacja".
Embargo na ukraińskie zboże. Radosław Fogiel: "Dzisiaj to jeszcze wróżenie z fusów"
Szef komisji spraw zagranicznych odniósł się również do aktualnej sytuacji w związku z planowanym przez rząd przedłużeniem embarga na ukraińskie zboże - obecne wygasa 15 września. Obecnie rząd negocjuje warunki przedłużenia zakazu wjazdu ukraińskiego zboża z Komisją Europejską.
- Dzisiaj to jeszcze wróżenie z fusów - powiedział Fogiel - Tak naprawdę ta decyzja powinna być oczywista, bo sytuacja rynków w naszym kraju, na Słowacji, na Węgrzech, w Rumuni, Bułgarii jasno wskazuje na to, że ta decyzja jest konieczna - stwierdził poseł. Jak jednak dodał, nie jest jeszcze jasne, czy wszystkie kraje tzw. "przyfrontowej piątki" wspólnie zdecydują się na przedłużenie embarga, jeśli takie rozporządzenia będą wprowadzane na poziomie krajowym, a nie całej wspólnoty europejskiej - Dla rządu PiS najważniejszy jest interes Polski i polskiego rolnika - oznajmił.
ZOBACZ: Rząd wzywa Komisję Europejską. Chodzi o zboże z Ukrainy
Radosław Fogiel skomentował też wyjazd Michała Kołodziejczaka do Strasburga, gdzie kandydat Koalicji Obywatelskiej według swoich zapowiedzi ma walczyć o interesy polskiej wsi:
- Szkoda, że nie pojechał tym ciągnikiem, którym jeździł po unijnej fladze jeszcze jakiś czas temu. Jak go Donald Tusk zaprosił do stołu, to został wielkim bywalcem europejskich salonów. To jest szopka - stwierdził Fogiel - Platforma wysłała go do Strasburga, gdzie obraduje Parlament Europejski, pomimo tego, że decyzję będzie podejmować Komisja Europejska - wyjaśnił i nazwał akcję lidera Agrounii "hipokryzją i zakłamaniem".
Fogiel odniósł się też do słów ministra rolnictwa, Roberta Telusa, który zapowiedział, że "jeśli nie zbudujemy dziś narzędzi, to na pewno Polska nie zgodzi się na to, żeby Ukraina weszła do Unii Europejskiej" Według posła PiS sytuacja jest jasna, a Polska wspiera Ukrainę na jej drodze do UE.
- To my pomagaliśmy Ukrainie złożyć wniosek o status państwa kandydującego, ale stoimy na stanowisku, że Ukraina będzie musiała zrealizować wszystkie wymogi procesu akcesyjnego. Elementem tego są również negocjacje dotyczące wspólnej polityki rolnej - powiedział szef sejmowej komisji spraw zagranicznych.
ZOBACZ: Radosław Fogiel w "Graffiti". Tusk postawi na Trzaskowskiego? "Chodzą takie słuchy"
Afera wizowa. Fogiel mówi o "żonglowaniu komisją śledzą"
Jednym z tematów czwartkowego "Graffiti" była również afera wizowa i niedawna dymisja wiceszefa ministerstwa spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka w związku z podejrzeniem o korupcję. Prowadzone przez prokuraturę i CBA śledztwo dotyczy nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydawanie wiz m.in. w konsulatach w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.
ZOBACZ: "Afera wizowa". Jest komunikat Prokuratury Krajowej
Politycy opozycji postulują o powstanie sejmowej komisji śledczej, która wyjaśni szczegóły afery - Politycy uwielbiają żonglować figurą komisji śledczej - stwierdził Fogiel i dodał, że istotą powoływania takich komisji są niewystarczające działania ze strony odpowiedzialnych za to organów - Trwa postępowanie prokuratorskie przy współpracy z CBA (...) nic nie wskazuje na to, że standardowe metody działania miałyby zawieść - oznajmił.
Poseł PiS stwierdził, że nieudzielanie opinii publicznej bieżących informacji o trwającym postępowaniu jest naturalne, podobnie jak brak komentarza i szerszych działań w tej sprawie ze strony ministra spraw zagranicznych, Zbigniewa Rau.
- Być może szef MSZ nie chce przeszkadzać w trwającym postępowaniu. Najważniejsze jest teraz zabezpieczenie dowodów - oznajmił Fogiel.
Spot PiS z Jarosławem Kaczyńskim. Polityk PiS: "Nie każdy mem jest zły"
Przewodniczący komisji spraw zagranicznych odniósł się też do nowego spotu Prawa i Sprawiedliwości. W krótkim nagraniu Jarosław Kaczyński odrzuca fikcyjne połączenie od kanclerza Niemiec, Olafa Scholza, który chciałby wpłynąć na ustalenie wysokości wieku emerytalnego w Polsce.
ZOBACZ: Wybory parlamentarne 2023. J. Kaczyński: Mówią mi, że połowa KO do mnie dzwoni
Spot stał się obiektem żartów ze strony polityków opozycji. Na spotkaniu z mieszkańcami Elbląga występujący w roli głównej prezes PiS nawiązał do zamieszania, jakie nagranie wywołało w mediach społecznościowych. - Otóż mówią mi, że mniej więcej połowa klubu KO do mnie dzwoni - powiedział Kaczyński.
- To tylko pokazuje, że nasz spot trafił na żyzny grunt. Nie każdy mem jest zły - stwierdził Fogiel - Najbardziej mnie bawiło, że dziesiątki działaczy Platformy wczoraj i przedwczoraj stawało na głowie, żeby cała Polska usłyszała, że "Tuska już nie ma i te czasy się skończyły". Oby tak zostało - powiedział poseł PiS, cytując spot.
Poprzednie wydania programu "Graffiti" można obejrzeć TUTAJ.
Czytaj więcej