Rosja: Pomnik Dzierżyńskiego odsłonięty w Moskwie. "Krwawy Feliks" spogląda na Polskę

Świat
Rosja: Pomnik Dzierżyńskiego odsłonięty w Moskwie. "Krwawy Feliks" spogląda na Polskę
materiały prasowe/Służba Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej
Uczestnicy poniedziałkowej uroczystości ku czci Feliksa Dzierżyńskiego nie zapomnieli o pamiątkowej fotografii

Rosja wraca do kultu zbrodniarzy z czasów ZSRR. Od kilku miesięcy stoi tam nowy pomnik Stalina, teraz w Moskwie odsłonięto statuę Feliksa Dzierżyńskiego, który zapisał się w historii jako "krwawy Feliks". Nie bez przyczyny szef bolszewickiej Czeki zerka z cokołu w stronę naszego państwa. - Zagrożenia dla Rosji ze strony północnego zachodu pozostają - twierdzi szef rosyjskiego wywiadu.

Feliks Dzierżyński urodził się w polskiej rodzinie w 1877 roku. 40 lat później brał udział w "czerwonym terrorze", czyli przejmowaniu władzy w Rosji przez bolszewików. Stał na czele m.in. Czeki, czyli tajnej policji politycznej. Należał do ścisłego kierownictwa partii komunistycznej, miał więc bliskie stosunki z Leninem.

 

Dzierżyński, współodpowiedzialny za brutalne represje, zyskał miano "krwawego Feliksa". Jego kult w naszym kraju zakończył się wraz z upadkiem PRL, nadal jednak trwa na Białorusi i Rosji. Niechlubnie zapisaną w dziejach Polski postać przypomnieli teraz kremlowscy urzędnicy.

Dzierżyński wraca na cokół w Moskwie. Szef wywiadu zachwycony

Pomnik Dzierżyńskiego odsłonięto w poniedziałek na terenie moskiewskiej siedziby Służby Wywiadu Zagranicznego. Na wydarzeniu zjawił się szef tej instytucji Siergiej Naryszkin i wygłosił pean ku czci sowieckiego aparatczyka. Jego zdaniem Dzierżyński pozostał "całkowicie wierny swoim ideałom dobra i sprawiedliwości".

 

ZOBACZ: Pomnik Stalina odsłonięty w Rosji. Władimir Putin: Znów mierzymy się z Niemcami

 

- Ta rzeźba to nieco mniejsza kopia słynnego pomnika Dzierżyńskiego, wzniesionego na placu Łubianki w Moskwie w 1958 roku. Na naszą prośbę utalentowany moskiewski rzeźbiarz Władimir Iwanow zadał sobie wiele żmudnej pracy, aby jak najwierniej odtworzyć możliwie wizerunek rycerza rewolucji - zachwalał Naryszkin.

 

Jego słowa zacytowała propagandowa agencja TASS. To samo kremlowskie medium opisało "krwawego Feliksa" jako "sowieckiego męża stanu, założyciela i pierwszego przewodniczącego Ogólnorosyjskiej Komisji Nadzwyczajnej przy Radzie Komisarzy Ludowych".

Pomnika Dzierżyńskiego pozbyliśmy się z Warszawy w 1989 roku

Obecni na uroczystości dziennikarze zapytali szefa wywiadu, czy Dzierżyński celowo "spogląda" w stronę Polski i państw bałtyckich. - To oczywiste, że zagrożenia dla naszego państwa ze strony północnego zachodu pozostają – odparł.

 

Dawna statua, o którym wspomniał Siergiej Naryszkin, zniknęła z rosyjskiej stolicy w 1991 roku w trakcie puczu Janajewa. Wówczas Rada Miasta zdecydowała o jego rozbiórce, obawiając się, że zostanie zniszczony przez rebeliantów.

 

ZOBACZ: Uciekł z pałacu Putina. Ujawnia, czego boi się rosyjski przywódca

 

Dwa lata wcześniej zlikwidowany został pomnik Dzierżyńskiego na placu jego imienia w Warszawie. Rzeźba podczas rozbiórki zniszczyła się, co uznawane jest za jeden z symboli transformacji ustrojowej w Polsce. Dziś stołeczny plac nazywa się Bankowy, a mniej więcej tam, gdzie "stał" radziecki rewolucjonista, pojawił się po latach poeta Juliusz Słowacki.

Wiktor Kazanecki / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie