"Gość Wydarzeń". Marek Koźmiński o ewentualnym następcy Fernando Santosa
Były wiceprezes PZPN Marek Koźmiński zdradził, kto jego zdaniem może wkrótce zostać nowym selekcjonerem naszej kadry. - Na pewno z każdą minutą Marek Papszun traci - powiedział w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie "Gość Wydarzeń".
Zdaniem Marka Koźmińskiego zmiana selekcjonera nastąpi szybko, ponieważ "nie ma już czasu".
- Następny mecz będzie za miesiąc, a za dwa tygodnie trzeba rozesłać powołania. Jesteśmy w sytuacji bardzo kryzysowej. Każdy dzień jest na wagę złota. Myślę, że jeżeli mamy mówić o pozytywnym rozwiązaniu tego impasu, to nie widzę innej drogi jak rozwiązanie kontraktu z Santosem i danie tego dużego bałaganu komuś innemu - stwierdził.
WIDEO: "On wysuwa się na prowadzenie". Były wiceprezes PZPN o ewentualnym zastępcy Santosa
Problem nie tkwi jednak w samym trenerze. - Problem jest wielowątkowy. Zaczyna się u samej góry, a kończy się na zawodnikach. Fernando Santos jest taką osobistością, która zapłaci najwyższą cenę za brak wyników, za to co widzimy na boisku, natomiast to nie jest jedyna osoba, która jest za to wszystko odpowiedzialna - podkreślił.
Na giełdzie nazwisk dwóch trenerów
Były wiceprezes prezes PZPN wytypował także dwa nazwiska, które jego zdaniem mogą zastąpić na tym stanowisku Santosa.
- Te nazwiska przeplatają się dosyć szybko na rynku transferowym i z każdą godziną pewne nazwiska tracą nad swoja możliwością wyboru, a niektóre zyskują. Na pewno z każdą minutą Marek Papszun traci. W tym momencie na prowadzenie wysuwa się Michał Probierz. On mógłby z dnia na dzień przejąć tę reprezentację. Posiada całkowicie inne atrybuty i całkowicie inne zdolności niż trener Papszun - zaznacza ekspert.
ZOBACZ: Spotkanie Cezary Kulesza - Fernando Santos. "Obaj jesteśmy rozczarowani, ale wierzymy"
- Natomiast wczoraj powiedziałbym, że trener Papszun jest dla mnie kandydatem numer jeden. Jednak w tym momencie uważam, że Michał Probierz jest osobą, która może jutro zasiąść na stołku selekcjonera - dodał.
Kto będzie nowym selekcjonerem kadry?
Na jego opinię wpłynęły zakulisowe rozmowy oraz doniesienia medialne. - Nie mówimy tutaj tylko o ustalaniu składu, mówimy tutaj o szerokiej kontroli nad działaniami selekcjonera. To nam się wymknęło w przypadku trenera Santosa, to nam ewidentnie nie działało. Myślę, że PZPN będzie teraz chciał mieć dużo większy wpływ na to, co się dzieje wokół reprezentacji - stwierdził.
- Wachlarz możliwości jest absolutnie ograniczony, ponieważ działamy pod presją czasu. Santos nie powołał żadnego nowego piłkarza przez dziewięć miesięcy. Myślę, że to jest pewien ewenementem. Absolutnie potrzebujemy świeżej krwi i zmiany pokoleniowej. Ta reprezentacja będzie budowana na lata. To jest bardzo trudne zadanie - z jednej strony musimy myśleć o przyszłości, a z drugiej strony musimy być tu i teraz - powiedział Koźmiński.
ZOBACZ: Prezes PZPN Cezary Kulesza ucina spekulacje ws. Fernando Santosa. "Mam krótką wiadomość od trenera"
- Przez miesiąc nie da się nic zbudować w sporcie, można tylko zburzyć. My musimy pewne rzeczy robić spokojnie, w sposób przemyślany, tego niestety nam brakuje - dodał i podkreślił, że ma nadzieję zobaczyć jutro Probierza w roli nowego selekcjonera.
Czytaj więcej