Wielka Brytania: Walijczyk wyrzucił dysk z kryptowalutami. Planuje przekopać całe wysypisko śmieci

Świat
Wielka Brytania: Walijczyk wyrzucił dysk z kryptowalutami. Planuje przekopać całe wysypisko śmieci
PxHere/Flickr
Walijczyk wyrzucił dysk z Bitocoinami

Niemal 10 lat temu przedsiębiorca James Howells przypadkowo wyrzucił dysk, na którym znajdowały się Bitcoiny. Mężczyzna zamierza go odzyskać, przekopując wysypisko śmieci. Zapisane na nim kryptowaluty byłyby dziś warte niemal 200 milionów dolarów. Sprzeciwia się temu miasto, dlatego biznesmen przygotowuje pozew.

Howells jest zdeterminowany, aby odnaleźć swój dysk. Nie odstrasza go nawet fakt, że rozkopanie wysypiska śmieci w Newport, będzie kosztowało miliony.

 

Biznesmen zapowiedział, że jeżeli jego zguba się odnajdzie, przekaże 10 procentów zysku na przekształcenie miasta w "centrum kryptowalut". Mężczyzna chce zainwestować w szeregu projektów edukacyjnych na temat wirtualnych pieniędzy.

 

ZOBACZ: Zapomniał hasła do dysku. Stawką jest 240 milionów dolarów

 

Chce też zachęcić lokalną społeczną do używania kryptowalut, rozdając każdemu z mieszkańców Bitcoiny o wartości 50 funtów i instalując terminale, dzięki którym można będzie nimi płacić, we wszystkich sklepach.

Jego działania są "nieekologiczne"

Na drodze do zrealizowania jego planu stoi jednak rada miejska. Urzędnicy ocenili, że przekopywanie wysypiska śmieci będzie nieekologiczne.

 

ZOBACZ: Spadki na rynku kryptowalut. Tracą na wartości nawet o 70 procent

 

Poszukiwania dysku wymagałyby wykonania ogromnej pracy, polegającej na przekopaniu ręcznie tysięcy ton ubitych śmieci, które były gromadzone w tym miejscu przez lata.

 

Przedsiębiorca uważa jednak, że ma fundusze i odpowiednią wiedzę, aby zrobić to w sposób skuteczny i nieszkodliwy dla środowiska. Do pomocy chce zatrudnić sztuczną inteligencję

 

- Tę technologię można łatwo przekwalifikować do poszukiwania dysku - powiedział Howells cytowany przez BBC. - Mamy także na pokładzie zespół ds. ochrony środowiska i innych ekspertów - zapewnił. Na razie jednak urząd miasta sprzeciwia się takim działaniom.

 

Biznesmen chce pozwać miasto

Mężczyzna stracił cierpliwość i zamierza pozwać miasto. Domaga się odszkodowania rzędu 446 milionów funtów, ponieważ to była największa wartość, jaką osiągnęły tokeny, które miał na dysku.

 

- Próbowałem już wszystkiego. Nie chcieli współpracować, więc teraz musimy wejść na drogę prawną - powiedział Howells dodając, że oczekuje udostępnienia mu terenu wysypiska od 18 września.

Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie