"Śniadanie Rymanowskiego". Mariusz Witczak oskarża PiS. "To będzie afera ostatniego 30-lecia"
- To będzie afera ostatniego 30-lecia. (...) W planach ministra Wawrzyka, kolegi pana Przydacza, było przywiezienie do Polski w najbliższych latach pół miliona muzułmanów - stwierdził Mariusz Witczak z KO w "Śniadaniu Rymanowskiego", odnosząc się do tzw. afery wizowej. Jego słowom zaprzeczył Marcin Przydacz z Kancelarii Prezydenta. - Co to ma znaczyć, skąd pan takie rzeczy wie? - pytał.
W "Śniadaniu Rymanowskiego" prowadzący Bogdan Rymanowski poruszył wątek dymisji byłego wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka. O śledztwie CBA informowały "Rzeczpospolita" i "Gazeta Wyborcza".
ZOBACZ: Piotr Müller o dymisji Piotra Wawrzyka: W jednym przypadku popełnił błąd
Według ustaleń dziennikarzy Wawrzyk był autorem projektu rozporządzenia w sprawie ułatwień wizowych dla pracowników tymczasowych z około 20 krajów, w tym państw muzułmańskich. Za 4-5 tysięcy dolarów można było ominąć kolejkę i zakwalifikować się do systemu ułatwień wizowych.
Sprawę skomentował polityk Konfederacji Stanisław Tyszka. - My mówimy o prawdopodobnie największej aferze tych rządów. My mówimy o aferze korupcyjno-imigracyjnej. (...) PiS przez lata oszukiwało Polaków, tworząc tutaj państwo multi-kulti - stwierdził.
"Największa afera ostatniego 30-lecia"
Do sprawy odniósł się także Mariusz Witczak z Koalicji Obywatelskiej. - Mafie zajmujące się przerzutem migrantów przy aferze wizowej to są amatorzy - ocenił.
- Rzeczywiście, to będzie najpewniej największa afera ostatniego 30-lecia, w tle są do zarobienia, prawdopodobnie, miliardy złotych - dodał.
- To jest zjawisko, które bardzo mocno obciąża PiS, szczególnie hipokryzję PiS-u, bo prawdą jest, że za ich rządów do kraju przyjechało najwięcej muzułmanów. W planach ministra Wawrzyka, kolegi pana Przydacza, było przywiezienie do Polski w najbliższych latach pół miliona muzułmanów - mówił.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta RP Marcin Przydacz stanowczo zaprzeczył.
- Co to ma znaczyć, skąd pan takie rzeczy wie? Nie było żadnych takich planów, poziom odmów na wnioski wizowe osób z państw afrykańskich i muzułmańskich sięga 90 proc. - tłumaczył się.
M. Wassermann: Oni nas potwornie okradli
Jednym z wątków programu było także wspomnienie bohaterstwa rodziny Ulmów i wpis byłej premier Beaty Szydło, dotyczący tego tematu.
"Jeśli jakikolwiek Niemiec chce pouczać Polaków, niech popatrzy najpierw na zdjęcie rodziny Ulmów. I niech wyjaśni nam, jak praworządnym krajem są Niemcy, skoro stróżem sprawiedliwości mógł być tam morderca dzieci?" - napisała Szydło na X.
- Nigdy nie poczujemy zadośćuczynienia. Natomiast ja nie lubię historycznych, ważnych wydarzeń, mieszać do obecnej polityki - powiedziała Paulina Hennig-Kloska. Z jej zdaniem zgodził się Krzysztof Gawkowski, który stwierdził, że również jest przeciwko wiązaniu takich wydarzeń z obecną polityką.
WIDEO: "Śniadanie Rymanowskiego"
- Mam nadzieję, że bardzo krytycznie wyborcy ocenią zachowanie PiS-u i taką prymitywną antyniemieckość, zaprzęganą do dzisiejszej kampanii wyborczej - tak, żeby budzić podziały, budzić jak najgorsze emocje - powiedział Mariusz Witczak.
ZOBACZ: "Śniadanie Rymanowskiego". "Minister propagandy i manipulacji" M. Witczak o A. Moskwie
- Chciałabym, aby większość Polaków wyzbyła się słowa nazista - to byli Niemcy, naród niemiecki, który nie rozliczył się ze swoich zbrodni, który ma szansę i mam nadzieję, że doprowadzimy to do końca, by rozliczyć się finansowo za zrujnowanie naszego kraju. To są Niemcy, które popełniły i popełniają wiele błędów, a usiłują nas pouczać - skomentowała przedstawicielka PiS Małgorzata Wasserman.
- Oni nas i nie tylko nas potwornie okradli - dodała. Według niej polską racją stanu jest "ubieganie się o reparacje i przypominanie, jakie są fakty".
Postulaty wyborcze. K. Gawkowski: Hipokryzja i kiełbasa wyborcza
W dalszej części programu poruszane były tematy obietnic wyborczych.
- To są obietnice całkowicie bez pokrycia, warte setki miliardów złotych i to jest wszystko robienie Polaków w bambuko - powiedział Stanisław Tyszka z Konfederacji o propozycjach "bandy czworga" - nazwał tak Lewicę, Trzecią Drogę, PiS i KO.
- Pozwólmy działać ludziom według własnej woli, a nie według tego, co sobie wymyślą politycy - skomentował pomysł Trzeciej Drogi o dwóch handlowych niedzielach w miesiącu.
ZOBACZ: Emerytury stażowe 2023 – czy oznaczają wcześniejsze emerytury dla rolników?
Poruszane były także tematy postulatów dotyczących systemu emerytalnego.
- To jest oszukiwanie wyborców. Rządzą osiem lat (PiS - red.), trzy lata mają ustawę, którą chcieliśmy się podzielić, bo przecież jak jest ustawa to parlamentarna, a nie tylko lewicowa. Róbmy emerytury stażowe, pokażmy, że mamy coś do zaproponowania. (…) Okazało się, że PiS nie chciał tego przez trzy lata. To jak ja mogę dzisiaj o tym powiedzieć? Hipokryzja i kiełbasa wyborcza - ocenił Krzysztof Gawkowski, odnosząc się do propozycji Jarosława Kaczyńskiego o emeryturach stażowych.
Poprzednie odcinki "Śniadania Rymanowskiego" znajdziesz na stronie polsatnews.pl.
Czytaj więcej