Andrzej Duda o beatyfikacji rodziny Ulmów: Ważny dzień dla wszystkich Polaków
W Markowej (woj. podkarpackie) kard. Marcello Semeraro odczytał list papieża Franciszka, w którym ogłoszono oficjalnie przyjęcie rodziny Ulmów - Józefa, Wiktorii i siedmiorga ich dzieci - do grona błogosławionych Kościoła katolickiego. To pierwsza w historii beatyfikacja całej rodziny. Pamięć rodziny uczcił też Andrzej Duda. - Cześć i chwała bohaterskiej rodzinie Ulmów - mówił prezydent.
Na godzinę 10 zaplanowano w Markowej mszę beatyfikacyjną rodziny Ulmów.
Według szacunków w wydarzeniu bierze udział około 34 tysiące wiernych, tysiąc księży i 80 biskupów, m.in. najważniejsi dostojnicy polskiego Kościoła katolickiego jak np. abp Stanisław Gądecki czy prymas Polski Wojciech Polak oraz metropolita przemyski abp Adam Szal. Ważnym gościem z zagranicy jest prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro.
Beatyfikacja rodziny Ulmów
W czasie mszy przewodniczący uroczystości duchowni przybliżyli życie, okoliczności śmierci i szczegóły procesu beatyfikacji członków zamordowanej rodziny.
Kard. Marcello Semeraro odczytał list papieża Franciszka, w którym ogłoszono oficjalnie przyjęcie rodziny Ulmów - Józefa, Wiktorii i siedmiorga ich dzieci do grona błogosławionych Kościoła katolickiego. To pierwsza w historii całej beatyfikacja rodziny.
A. Duda: Nie cofali się przed tak ostatecznymi aktami miłosierdzia
W uroczystościach uczestniczą także przedstawiciele władz, m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
- Chcę podziękować papieżowi Franciszkowi za wyniesie na ołtarze, do grona błogosławionych polskiej rodziny – zaczął swoje przemówienie prezydent Andrzej Duda.
- Nie cofali się przed tak ostatecznymi aktami braterstwa i miłosierdzia - wspominał błogosławionych. - Rodzina Ulmów pomogła swoim żydowskim współobywatelom, mimo że mieli pełną świadomość, że grozi im za to śmierć. Razem zginęli i nie mam wątpliwości, że dzisiaj razem cieszą się radością obcowania z Panem Bogiem - stwierdził.
WIDEO: Andrzej Duda o rodzinie Ulmów
- To ważny dzień dla wszystkich Polaków. Niech żyje Polska, niech Bóg ma w opiece naszą ojczyznę, naszych rodaków rozsianych po całym świecie. Cześć i chwała bohaterskiej rodzinie Ulmów i wszystkim, którzy zginęli pomagając swoim sąsiadom narodowości żydowskiej w czasie II wojny światowej - dodał.
Prezydent podkreślił wymiar duchowy tego wydarzenia, ale także państwowy - "podkreślenia prawdy historycznej". Stwierdził, że zbrodnicze prawo, które doprowadziło do morderstwa całej rodziny, zostało ustanowione tylko na polskim terytorium. - Miało zasiać grozę - zaznaczył.
- Na okupowanym przez Niemców terenie nie było żadnych polskich władz. Chcę to z całą mocą podkreślić - nie było żadnych polskich władz, które kolaborowałyby z Niemcami. W okresie II wojny światowej nie było żadnego kolaboracyjnego rządu - podkreślił.
Proces beatyfikacyjny rozpoczął się we wrześniu 2003
Małżeństwo wraz z siedmiorgiem dzieci zostało zamordowane 24 marca 1944 roku przez Niemców za ratowanie Żydów. Od 1942 roku ukrywali u siebie osiem osób. Po odkryciu tego faktu przez niemieckich okupantów, śmierć poniosło w sumie 16 osób.
Były to dwie córki sąsiadów Ulmów - Golda (Genia) Gruenfeld i Lea Didner z córką, trzech braci Szallów, ich 70-letni ojciec Saul Szall i jego krewny. Następnie na oczach dzieci Ulmów rozstrzelano Józefa i jego żonę Wiktorię, która była w siódmym miesiącu ciąży.
Później Niemcy zabili ośmioletnią Stanisławę, sześcioletnią Barbarę, pięcioletniego Władysława, czteroletniego Franciszka, trzyletniego Antoniego i półtoraroczną Marię. W 1995 r. Wiktoria i Józef Ulmowie zostali uhonorowani tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Proces beatyfikacyjny rodziny rozpoczął się we wrześniu 2003 roku. W zeszłym roku papież Franciszek podpisał dekret otwierający drogę do uznania ich za błogosławionych.
Czytaj więcej