A. Bielan w "Gościu Wydarzeń" o aferze wizowej: U nas nie ma świętych krów
- Jestem przekonany, że będziemy mieć czwórkę z przodu w wyborach - mówił europoseł Adam Bielan. W piątkowym wydaniu "Gościu Wydarzeń" lider Partii Republikańskiej odpowiadał na pytania dotyczące kampanii wyborczej Zjednoczonej Prawicy. W rozmowie z Marcinem Fijołkiem odniósł się też m.in. do "afery wizowej" i dymisji wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka: - U nas nie ma świętych krów.
Polityk Zjednoczonej Prawicy zapewnił, że w sobotę w Końskich (woj. świętokrzyskie) PiS zaprezentuje swój pełny program wyborczy. - Nie mówiłbym o przełomie - stwierdził Adam Bielan, dodając, że rząd kontynuuje swoje działania na rzecz "zmiany Polski na lepsze".
- To, co nas różni od opozycji, naszej konkurencji (…) to przede wszystkim wiarygodność - mówił lider Partii Republikańskiej - Jeżeli weźmiemy wszystkie podstawowe obietnice z 2015, czy z 2019 roku, to jednak nie było przed Zjednoczoną Prawicą rządów, które by w tak dużym stopniu spełniały to, co zapowiedziały - przekonywał Bielan.
Polityk mówił też o aktywności PiS na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa kraju. Według Bielana ostatnie nakłady na modernizację polskiej armii i zakup nowoczesnego sprzętu nie mają precedensu we wcześniejszej historii Polski.
ZOBACZ: Mariusz Błaszczak: Mamy zgodę USA na sprzedaż Polsce śmigłowców Apache
- My nadrabiamy wiele lat rozbrajania polskiej armii, procesu, który prowadził Donald Tusk - mówił europoseł, dodając, że były premier wiedział, że "na Kremlu rządzi polityk, który ma bardzo agresywne plany wobec całej Europy Środkowo-Wschodniej". Bielan oznajmił, że "dopiero teraz Polska spełnia wymogi NATO, przekazując dwa procent PKB na budżet armii".
Afera wizowa. A. Bielan: U nas nie ma świętych krów
Prowadzący program Marcin Fijołek zapytał europosła o "aferę wizową", w wyniku której w ubiegłym tygodniu zdymisjonowany został wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. Polityk był autorem projektu rozporządzenia w sprawie ułatwień wizowych dla pracowników tymczasowych z zagranicy. Prowadzone przez prokuraturę i CBA śledztwo dotyczy nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie wiz m.in. w konsulatach w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.
ZOBACZ: A. Bielan w "Gościu Wydarzeń" o aferze wizowej: U nas nie ma świętych krów
Wawrzyk stracił też miejsce na listach wyborczych Zjednoczonej Prawicy.
- Ta sprawa pokazuje, że u nas nie ma świętych krów. Gdy cień podejrzenia padnie nawet na wysokiego urzędnika, czy polityka, jak w przypadku pana Wawrzyka, to tracą stanowisko - mówił Bielan. Lider Partii Republikańskiej zaprzeczył, by śledztwo w tej sprawie sprowokowały dopiero doniesienia polskich i zagranicznych mediów:
- Prokuratura i służby specjalne bez żadnych publikacji medialnych, bez żadnych kontroli ze strony opozycji zajmowały się tą sprawą od kilku tygodni i mamy już tego pierwsze efekty - stwierdził.
A. Bielan o wyborach: Jestem przekonany, że będziemy mieć czwórkę z przodu
Polityk przekonywał, że Zjednoczona Prawica uzyska w nadchodzących wyborach dostateczną liczbę głosów, by prowadzić samodzielne rządy.
- Nasze wewnętrzne badania pokazują bardzo dużą przewagę - mówił Bielan o sondażach - Mamy czwórkę z przodu. Jestem przekonany, że będziemy mieć czwórkę z przodu w wyborach, ale do tego jest potrzebnych pięć tygodni ciężkiej pracy - mówił Bielan.
ZOBACZ: "Afera wizowa". Jest komunikat Prokuratury Krajowej
Europoseł odpowiadał też na pytania o Roberta Bąkiewicza i Łukasza Mejzę, którzy będą startować do Sejmu z list Prawa i Sprawiedliwości. Według polityka Zjednoczonej Prawicy "miejsce na liście nie oznacza mandatu". Uderzył też w opozycję, która ma według niego chronić polityków obciążonych zarzutami o korupcję.
- Gdyby były jakieś formalne zarzuty wobec któregokolwiek z naszych kandydatów, na pewno taka osoba nie znalazłaby się na liście - podsumował Bielan.
Poprzednie odcinki "Gościa Wydarzeń" możesz obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej