Gorąco w studiu. podczas "Debaty Dnia". M. Kołodziejczak wyciągnął kiełbasę na stół
Konkret PiS dla rolnictwa podzielił gości piątkowej "Debaty Dnia". Michał Kołodziejczak oskarżył partię rządzącą o kradzież tego pomysłu od AgroUnii. - My go ukradliśmy rolnikom, bo z nimi na co dzień rozmawiamy - ripostował wiceminister Ryszard Bartosik. W pewnym momencie lider konińskiej listy KO wyciągnął na stół opakowanie kiełbas. I zapowiedział pozew w trybie wyborczym.
"Lokalna półka" - to jeden z filarów programowych PiS skierowanym dla rolników. Zakłada on, że 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych i mięsnych oraz pieczywa w sklepach ma pochodzić od lokalnych dostawców. "Wzmocni to pozycję lokalnych dostawców względem innych ogniw łańcucha dostaw żywności, a także ułatwi dostęp konsumentów do produktów wytworzonych przez mniejszych, również lokalnych producentów" - zapewniano w spocie opublikowanym w mediach społecznościowych. Temat poróżnił gości piątkowej "Debaty Dnia".
Michał Kołodziejczak oskarżył rządzącą większość o spustoszenie wsi, która wkrótce może przekształcić się w klepisko. - Stanie się tak z prostej przyczyny. Ja przyniosłem do studia takie niemieckie kiełbaski kupione w dyskoncie. Już za niedługo tylko takie będzie można kupić albo duńskie lub hiszpańskie. Niech pan wiceminister weźmie, tu zobaczy, w Niemczech to wyprodukowane, bo w Polsce wy mówicie że 2/3 produktów od lokalnych dostawców, a nie robicie nic - powiedział lider AgroUnii.
WIDEO: Michał Kołodziejczak w "Debacie Dnia"
Lider konińskiej listy KO stwierdził ponadto, że PiS ukradło sztandarowy program jego partii. - Rozmawiałem o tym ze wszystkimi ministrami rolnictwa: (Krzysztofem) Jurgielem, (Krzysztofem) Ardanowskim, (Henrykiem) Kowalczykiem, (Grzegorzem) Pudą i (Robertem) Telusem. Mówiłem im: wprowadzić przynajmniej 51 proc. lokalnej żywności w sklepach. Mówiliśmy o tym dużo wcześniej, ale sposób w jaki chcecie to wprowadzić to patologia - grzmiał Kołodziejczak.
Wiceminister PiS: Kołodziejczak to celebryta rolniczy
Rolnik wyliczał, że podczas ośmiu lat rządów PiS ze 150 tys. gospodarstw zajmujących się świniami, dziś pozostało niespełna 50 tys. Z tymi danymi oraz tezami nie zgodził się obecny w studiu wiceminister rolnictwa.
- Nikt tu nie mówi o patologii, my chcemy żeby 2/3 produktów pochodziło od lokalnych dostawców. Ukradliśmy ten pomysł nie od Kołodziejczaka, który jest celebrytą rolniczym, ale z codziennych rozmów z rolnikami. Za chwilę przedstawiamy projekt ustawy. Uchwalimy ustawę, która będzie funkcjonować - zadeklarował Ryszard Bartosik.
ZOBACZ: Sejm "za" referendum w dniu wyborów
Na uwagę prowadzącego "Debatę Dnia" Grzegorza Kępki, że Sejm zakończył posiedzenie i do wyborów już się nie zbierze, odparł szczerze: "jak nie przed wyborami, to po wyborach uchwalimy".
Kołodziejczak pozwie wiceministra rolnictwa
Pod koniec rozmowy Michał Kołodziejczak ujawnił, że dostał informacje ze swojego okręgu, iż wiceminister mocno lobbował za odcinkiem kolejowym z Turku do Konina, który był droższy o 37 proc.
- A ja słyszałem od pana, że paliwa będą po 10 złotych i chłopy z płaczem kupowali i ci co później sprzedawali to im pieniądze oddawali - zaśmiał się Ryszard Barostik.
- I ma pan pierwszy pozew w trybie wyborczym - wypalił błyskawicznie Michał Kołodziejczak. I zapewniał wszystkich, że do takiej sytuacji naprawdę doszło.
- Było pod Błaszkami paliwo za 10 złotych i to nie był żaden fejk. Stacja mówiła ludziom, że kolejnego dnia będzie po 15 złotych, my to opisaliśmy i ludzie na drugi dzień po mojej interwencji otrzymali zwrot - wyznał lider AgroUnii. Polityk zarzucił wiceministrowi rolnictwa "działanie ad hoc", podczas gdy on "działa skutecznie".
Czytaj więcej