CIA rekrutuje Rosjan. "Uczciwość zostanie wynagrodzona"
Amerykańska agencja udostępniła w mediach społecznościowych wezwanie do moskiewskich urzędników. CIA zwraca się do nich z apelem przekazywanie prawdy o systemie, który według niej jest "pełen kłamliwych pochlebców".
Centralna Agencja Wywiadowcza USA udostępniła w mediach społecznościowych niespełna dwuminutowe nagranie w języku rosyjskim zatytułowane "Dlaczego nawiązałem kontakt z CIA? Dla siebie". Widać na nim mężczyznę - prawdopodobnie moskiewskiego urzędnika wysokiego szczebla - przechadzającego się po ośnieżonym mieście.
"Upierałem się, że zakłamywanie prawdy w raportach to działanie bez skrupułów, ale ci, którzy tego dokonali, awansowali" - mówi na nagraniu lektor.
Następnie aktor wkracza do rosyjskiego budynku rządowego i pokazuje swoją przepustkę z dwugłowym orłem. Na biurku w prywatnym gabinecie z widokiem na miasto leży stos dokumentów, w pewnym momencie kamera przesuwa się na ramkę ze zdjęciem małej dziewczynki. W dalszej części nagrania urzędnik wysiada ze swojej limuzyny i zmierza z pełnymi torbami towarów luksusowych.
Moskwa trudnym terenem dla wywiadu
"Osoby wokół ciebie mogą nie chcieć słyszeć prawdy. Ale my tak" - przekonują w nagraniu Amerykanie. I szczegółowo opisują, w jaki sposób można skontaktować się z siedzibą w Langley (stan Wirginia). "Uczciwość zostanie wynagrodzona" - zapewniają twórcy nagrania.
ZOBACZ: Luka w zabezpieczeniach iOS. Pegasus może nas szpiegować
Reuters w depeszy przypomina wypowiedź szefa CIA z lipca. Wtedy William Burns zwrócił uwagę na rosnące niezadowolenie części Rosjan z powodu wojny w Ukrainie. Według niego stwarza to rzadką okazję do werbowania szpiegów, a CIA nie zamierza rezygnować z takiej okazji.
Moskwa to jeden z najtrudniejszych terenów dla zachodnich szpiegów, którzy w czasach sowieckich opracowali "Zasady moskiewskie", aby uchronić się przed denuncjacją. Wskazówki przetrwały do dziś, zostały jednak dostosowane do realiów współczesnej Federacji Rosyjskiej.
Władimir Putin - sam będąc szpiegiem KGB - pracował na placówce w Niemczech Wschodnich. "Były agent przywrócił część wpływów niegdyś potężnym sowieckim agencjom wywiadowczym, jednak CIA twierdzi, iż przywódca Kremla był słabo poinformowany o prawdziwej sytuacji w Ukrainie przed podjęciem decyzji o napaści" - pisze Reuters.
Czytaj więcej