Grecję nawiedziły powodzie. Jedna osoba nie żyje
Ulewne deszcze w Grecji wywołały błyskawiczne powodzie. Pod wodą znalazły się setki budynków oraz drogi. Premier poinformował, że kraj mierzy się z "całkowicie ekstremalnym zjawiskiem pogodowym". Do tej pory potwierdzono jeden zgon. Jedna osoba uznawana jest za zaginioną.
Nad Grecją przechodzi obecnie silny niż, który prowadzi do powstawania powodzi błyskawicznych. W ciągu 24 godzin na niektóre obszary kraju spadły setki litrów deszczu.
Obszarami najbardziej dotkniętymi ekstremalną pogodą są centralna Grecja, a także wyspy Eubea i Sporady. Na wyspie Skiatos i w mieście Wolos wstrzymano ruch drogowy.
ZOBACZ: Europa płonie. W Grecji znaleziono ciała 18 ofiar
Ekstremalne warunki pogodowe doprowadziły na ten moment do śmierci jednej osoby. W Agios Georgios - wsi położonej niedaleko Wolos - mężczyzna zginął przygnieciony przez zawalającą się ścianę. Ponadto na obrzeżach miasta powódź porwała samochód. Kierowca uznawany jest za zaginionego.
Ekstremalne warunki atmosferyczne
Premier Grecji Kiriakos Mitsotakis nazwał panujące w kraju warunki atmosferyczne "całkowicie ekstremalnymi". Zaapelował również do wszystkich obywateli, by stosowali się do poleceń władz.
Sztorm Daniel, jak nazwali zjawisko meteorolodzy, powoli przesuwa się z Grecji w kierunku południowo-zachodnim. Choć cyklon zbliża się do morza, zagrożenie powodziowe utrzyma się jeszcze przynajmniej przez dobę. W kilku prowincjach kraju, szczególnie na jego wschodnim wybrzeżu, wystosowano specjalne ostrzeżenia obowiązujące przez całą środę.
ZOBACZ: Powodzie w Hiszpanii. Trzy osoby zginęły, poważne straty
W najbliższym czasie, przy kontakcie z Morzem Śródziemnym, Daniel może zamienić się w tzw. cyklon niby-tropikalny, inaczej zwany Medikanem. Zjawisko to oglądane z góry kształtem przypomina huragan. Towarzyszą mu wichury i ulewne deszcze. W ubiegłym roku Grecję nawiedził Medikan Numa, doprowadzając do śmierci co najmniej 21 osób.
Kolejna katastrofa naturalna
Cyklon Daniel uderzył w Grecję, w momencie gdy kraj wciąż liczy straty wywołane przez setki płonących tygodniami pożarów, które dopiero co udało się ugasić.
Naukowcy ostrzegają, że częstotliwość występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych - takich jak powodzie czy pożary lasów - będzie jedynie rosnąć wraz z postępującą zmianą klimatu.