Gorzów Wielkopolski: Mężczyzna utknął w bagnie. Akcja służb
Mężczyzna wpadł do bagna w Gorzowie Wielkopolskim. Zdążył zadzwonić na linię alarmową i powiedzieć, że się zapada, potem jednak kontakt się urwał. Na ratunek 59-latkowi pospieszyli policjanci, strażacy i pogotowie medyczne.
Zdarzenie miało miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek w Gorzowie Wielkopolskim. Policjanci otrzymali nietypowe zgłoszenie. Zadzwonił do nich mężczyzna, który przekazał, że wpadł do bagna, nie może z niego wyjść i zapada się coraz niżej. Po tej informacji połączenie zostało przerwane.
ZOBACZ: Okuninka: Szukali 23-latka listem gończym. Wpadł, bo wskoczył nocą do jeziora
Jak podała gorzowska policja, na miejsce pojechały wszystkie policyjne patrole, wezwano także strażaków.
Mężczyzna wpadł do bagna. Był kilkanaście metrów od brzegu
Funkcjonariusze ustalili z jakiej ulicy dzwonił mężczyzna i przeszukali pobliskie pola. Przejrzeli również mapy, aby zlokalizować zbiorniki wodne.
"W pewnym momencie, w niemal kompletnej ciemności, udało się nawiązać kontakt głosowy z wzywającym pomocy mężczyzną. Policjanci wraz ze strażakami szli trudno dostępnym, mocno zarośniętym terenem. W końcu udało im się namierzyć mężczyznę" - podał komisarz Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
ZOBACZ: Wypadek w okolicach Garwolina. Karetka wioząca rannych z wypadku wpadła do rowu
Znaleziony mężczyzna był zziębnięty i przestraszony. Znajdował się kilkanaście metrów od brzegu i nie mógł się wydostać z gęstego bagna. 59-latek został uratowany przez strażaków za pomocą liny.
Mundurowi udzielili mu pierwszej pomocy, a następnie przekazali go załodze pogotowia. Trafił do gorzowskiego szpitala.