Ambulans został zablokowany przez dwie autonomiczne taksówki. Pacjenci zmarli
Tragiczny incydent w Kalifornii. Ambulans nie został przepuszczony przez dwie automatyczne taksówki. Pacjenci, którzy znajdowali się w karetce, zmarli. Zdarzenie wywołało się dyskusję na temat wadliwości tych innowacyjnych pojazdów.
Dwie autonomiczne taksówki przez dłuższą chwilę blokowały przejazd ambulansu, który pędził do szpitala z pacjentami. Auta nie ustąpiły pierwszeństwa uprzywilejowanemu pojazdowi. Skutki okazały się być tragiczne. Rannych nie udało się uratować. Zmarli, ponieważ zbyt późno otrzymali pomoc medyczną.
Auta nagrały zdarzenie
Od około roku San Francisco jest miastem pilotażowym dla dwóch projektów autonomicznych taksówek: "Cruise" - zarządzanego przez General Motor i "Waymo" – usługi zarządzanej przez Alphabet, spółkę Google.
General Motors nie zgodziło się z doniesieniami prasy o wypadku. Udostępniła "New York Times" materiał nagrany przez kamery samochodu i twierdzi, że jeden z pojazdów oddalił się z miejsca zdarzenia, jeszcze ratownicy umieścili poszkodowanych w karetce. Drugie auto zatrzymało się na prawym pasie do czasu przejazdu pojazdu jadącego na sygnale.
ZOBACZ: Technologia samochodów autonomicznych poprowadzi niewidomych przez miasto
Z materiału filmowego wynika, że karetka minęła nieruchomy pojazd Cruise około 90 sekund po zabraniu pacjenta.
Podobnych incydentów było więcej
"Kalifornijski wydział pojazdów mechanicznych" zwrócił się do General Motors z prośbą o zmniejszenie o połowę liczby pojazdów "Cruise" poruszających się po mieście.
Jak donosi "New York Times", straż pożarna San Francisco wyliczyła 70 przypadków kiedy pojazdy autonomiczne kolidowały z pojazdami uprzywilejowanymi. Sprawy dotyczyły rzekomo utrudniania akcji gaśniczej lub oględzin miejsca zbrodni. Zdaniem części urzędników jest to jedynie niewielki ułamek zweryfikowanych incydentów.
Czytaj więcej