Spotkanie prezydentów Rosji i Turcji. "Dziękuję drogiemu przyjacielowi Putinowi"
- Ukraina musi złagodzić swoje stanowisko wobec Rosji - ocenił na konferencji prasowej Recep Tayyip Erdogan, zapewniając, iż Turcja jest gotowa mediować ws. pokoju na wschodzie. Z kolei Władimir Putin uznał, że kontrofensywa Kijowa nie przynosi oczekiwanych efektów. Podczas trzygodzinnych rozmów w Soczi pojawiła się również kwestia umowy zbożowej.
Dwustronne rozmowy rosyjsko-tureckie rozpoczęły się w poniedziałek w rosyjskim Soczi krótko po 12:00 polskiego czasu i trwały półtorej godziny. Służby prasowe Kremla poinformowały, że na agendzie pojawiła się kwestia uruchomienia pierwszego bloku jądrowego w Turcji. - Istnieją ciekawe perspektywy rozwoju współpracy między naszymi krajami w tym zakresie - powiedział na początku spotkania Władimir Putin.
Rzecznik prezydenta Rosji określił pierwszą część rozmów jako "konstruktywną". Z kolei Recep Tayyip Erdogan podkreślał wagę negocjacji ws. "porozumienia zbożowego" i zauważył, że utworzenie hubu gazowego w Turcji ma ogromne znaczenie dla tego kraju. Po naradzie w szerokim gronie liderzy państw udali się na prywatny "roboczy lunch". Krótko po godzinie 15 kremlowska agencja TASS poinformowała o zakończeniu negocjacji.
ZOBACZ: Prezydent Zełenski zdecydował. Wybrał nowego ministra obrony Ukrainy
- Rosja została zmuszona do wycofania się z umowy zbożowej. Jeśli wszystkie ustalenia zostaną wypełnione, to będziemy gotowi wznowić transport przez Morze Czarne - powiedział na konferencji prasowej Władimir Putin. - Jesteśmy blisko zawarcia umowy na bezpłatne dostawy żywności do Afryki. Rozpoczną się za dwa, najdalej trzy tygodnie - dodał przywódca.
Turcja chce mediować ws. Ukrainy. "Kijów musi złagodzić swoje stanowisko"
Następnie głos zabrał Recep Tayyip Erdogan, który podziękował "drogiemu przyjacielowi Putinowi" za rosyjską pomoc po trzęsieniu ziemi w Turcji. Polityk przekazał, że podczas bilateralnych rozmów pojawił się temat odnowienia umowy zbożowej. - Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się wspólne rozwiązanie tej sprawy - powiedział Erdogan.
Przedstawiciele prasy dopytywali o szczegóły negocjacji ws. umowy zbożowej. - Korytarze zbożowe nie powinny być wykorzystywane do celów wojskowych, robiła to niestety strona azerska. Nie mamy problemów z tą umową, bardzo chętnie do niej wrócimy, nasze zbiory w tym roku były imponujące - zapewniał Władimir Putin.
Podczas konferencji prasowej turecki prezydent zapewniał, że Ankarze zależy na równoczesnym prowadzeniu rozmów pokojowych w sprawie Ukrainy. Erdogan ocenił, że Kijów musi "złagodzić swoje stanowisko" wobec Rosji.
- My nigdy nie odrzuciliśmy propozycji rozmów w tej sprawie - kontrował Putin. Ocenił także, że kontrofensywa nie przynosi oczekiwanego przez Kijów efektu.
Erdogan: Cały świat na to czeka
Jeszcze przed rozpoczęciem rozmów Erdogan ocenił, że "cały świat czeka na wyniki dzisiejszych negocjacji w Władimirem Putinem". - Myślę, że krok w kierunku słabo rozwiniętych krajów afrykańskich będzie bardzo ważny - powiedział turecki przywódca, cytowany przez rosyjskie media.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosja zaatakowała ważny port. Data nie jest przypadkowa
Jak z kolei podaje Reuters, Erdogan stwierdził, że komunikat dotyczący korytarza zbożowego będzie najważniejszy po spotkaniu z prezydentem Rosji.
Putin: Jesteśmy otwarci na negocjacje
Przed spotkaniem przywódców głos zabrał także Putin. - Jest wiele do omówienia w kwestii bezpieczeństwa. Oczywiście nie będziemy ignorować kwestii związanych z kryzysem ukraińskim. Wiem, że zostanie poruszony temat umowy zbożowej. Jesteśmy otwarci na negocjacje - mówił rosyjski dyktator, cytowany przez propagandową agencję RIA Nowosti.
W poprzednich dniach media informowały, że Erdogan będzie chciał przekonać Putina do wznowienia porozumienia zbożowego. Rozmowy przywódców poprzedziło spotkanie szefów dyplomacji Rosji i Turcji w Moskwie. Turecki minister spraw zagranicznych Hakan Fidan przekazał, że Kreml uzależnia powrót do umowy zbożowej od tego, czy strona rosyjska będzie mogła eksportować własną żywność i nawozy.
W połowie lipca br. Rosja wprowadziła blokadę portów Ukrainy, wycofując się z umowy o eksporcie zboża z tego kraju przez Morze Czarne. Porozumienie umożliwiające Ukrainie eksport produktów żywnościowych obowiązywało od lipca 2022 roku.