Korea Północna przeprowadziła symulowany atak nuklearny
Korea Północna potwierdziła, że wystrzelenie dwóch rakiet balistycznych krótkiego zasięgu było "symulowanym taktycznym atakiem nuklearnym". Pjongjang twierdzi, że to odpowiedź na trwające manewry USA, Korei Południowej i Japonii - poinformowała północnokoreańska agencja państwowa KCNA.
Japońskie ministerstwo obrony oraz armia Korei Południowej poinformowały w środę, że Korea Północna wystrzeliła dwa pociski balistyczne, które przeleciały około 360 kilometrów i wpadły do morza.
"Symulowany atak nuklearny"
Informację potwierdziły w czwartek rano lokalnego czasu władze Korei Północnej. Państwowa agencja KCNA poinformowała, że był to "symulowany taktyczny atak nuklearny, mający na celu całkowite zniszczenie głównych ośrodków dowodzenia i baz lotniczych w Korei Południowej".
ZOBACZ: Joe Biden chce spotkania z Kim Dzong Unem. "Jesteśmy gotowi"
"Jednostka rakietowa wystrzeliła dwie taktyczne rakiety balistyczne w kierunku północno-wschodnim i prawidłowo przeprowadziła swoją misję uderzenia nuklearnego" - dodała północnokoreańska agencja.
"Zagrożenie dla międzynarodowego pokoju"
Próba północnokoreańskich rakiet nastąpiła kilka godzin po tym, gdy Stany Zjednoczone wysłały bombowce B-1B na ćwiczenia lotnicze z armiami Japonii i Korei Południowej. USA i dwa państwa azjatyckie kończą w czwartek 11-dniowe ćwiczenia wojskowe, które potępiły północnokoreańskie władze.
ZOBACZ: Korea Północna otwiera się na świat. Rosja na początek
Pjongjang twierdzi, że trwające manewry stanowią część planu wyprzedzającego ataku nuklearnego ze strony Stanów Zjednoczonych.
Wystrzelenie rakiet przez północnokoreański reżim skomentował premier Japonii Fumio Kishida. - Te zachowania stanowią zagrożenie dla pokoju i stabilności nie tylko naszego kraju, ale regionu i społeczności międzynarodowej i nie mogą być tolerowane - powiedział.
Czytaj więcej