Kontrofensywa Ukrainy. Znacząca porażka Rosji? Ukraińcy przekroczyli ważną granicę
"Armia ukraińska przedarła się przez główne rosyjskie umocnienia zwane 'linią Surowikina'" - przekazał dziennikarz "Bild". Ukraińcy uporali się tym samym z silnie ufortyfikowanymi pozycjami ze słynnymi "zębami smoka". Wiadomo, w jakim kierunku teraz zmierza wojsko.
Po zdobyciu wsi Robotyne, o czym oficjalnie poinformowało w poniedziałek ukraińskie MON, wojska Ukrainy obrały bardzo trudny cel - drogę przez "zęby smoka" i zaminowane tereny. Militarny "tor przeszkód" budowany był przez Rosjan od miesięcy.
Kontrofensywa Ukrainy. Dotkliwa porażka Rosji
Nic więc dziwnego, że analitycy ze szczególnym przejęciem śledzili przebieg tej części kontrofensywy. Wspomniane "zęby smoka" to betonowe blokady, które miały uniemożliwić przejazd czołgom.
Tymczasem w środę niemiecki dziennikarz jako pierwszy poinformował, że Ukraińcom udało się pokonać budzącą grozę przeszkodę. Reporter dziennika "Bild" powołał się przy tym na potwierdzone geolokalizacyjne zdjęcia satelitarne. Jak się okazało, zapora co prawda swoją funkcję spełniła, ale tylko przez 24 godziny.
"Armia ukraińska przedarła się przez główne rosyjskie umocnienia, zwane 'linią Surowikina'" - napisał w serwisie X (dawny Twitter) Julian Repke, niemiecki reporter "Bilda". Jak dodał, oznacza to, że słynne "zęby smoka" powstrzymywały żołnierzy tylko przez jedną dobę.
Sztab generalny Ukrainy potwierdził w środę te informacje.
"Linia Surowikina". Co to?
Jak tłumaczył na łamach portalu Defence Express ekspert i analityk Iwan Kyryczewski, "linia Surowikina" to silnie ufortyfikowane pozycje ze słynnymi "zębami smoka", żelbetowymi bryłami w kształcie piramidy, które miały powstrzymać czołgi. - Pomiędzy nimi - tłumaczy ekspert - znajdują się pola minowe.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Anton Heraszczenko: Rosja jest przygotowana na dużą i długą wojnę
Ukraińcy nazywają ją "linią Surowikina", od nazwiska generała Siergieja Surowikina, byłego dowódcy okupacyjnych wojsk rosyjskich na Ukrainie.
Czytaj więcej