Poważne turbulencje podczas lotu. 11 osób w szpitalu

Świat
Poważne turbulencje podczas lotu. 11 osób w szpitalu
Pixabay, 宅-KEN/zdjęcie ilustracyjne
Niebezpieczne lądowanie samolotu Mediolan-Atlanta

Samolot zaliczył niebezpieczne lądowanie na amerykańskim lotnisku Hartsfield Jackson w stanie Georgia. Przez poważne turbulencje podczas lotu jedenastu pasażerów i członków załogi, lecących z Mediolaniu, zostało hospitalizowanych w Stanach Zjednoczonych.

Do zdarzenia doszło w samolocie linii Delta Air Lines, który wyleciał z Mediolanu w kierunku lotniska Hartsfield Jackson w Atlancie, stolicy stanu Georgia. Według dotychczasowych ustaleń problemy wystąpiły na krótko przed lądowaniem. Federalna Administracja Lotnictwa, która bada incydent, poinformowała, że turbulencje miały miejsce około 64 km od pasa lotniska. 

 

ZOBACZ:"Widziałam ciała uderzające w sufit", "wszędzie była krew". Silne turbulencje podczas lotu do Sydney

 

- Członkowie zespołu Delta Care mobilizują się teraz, aby wspierać pasażerów lotu Delta Flight 175, którzy doświadczyli poważnych turbulencji przed lądowaniem w Atlancie. Naszym priorytetem jest dbanie o naszych klientów i załogę - wyjaśnił rzecznik amerykańskich linii lotniczych.

 

Na pokładzie było 151 pasażerów i 14 członków załogi. Rannych zostało co najmniej 11 osób. Poszkodowani zostali zabrani do szpitala. Nie wiadomo, jak poważne są ich obrażenia. 

Dzień po dniu linie lotnicze z problemami z bezpiecznym lądowaniem

Podobny przypadek miał miejsce dzień wcześniej podczas lotu na Majorkę, hiszpańską wyspę na Balearach. Samolot wpadł w burzę, podczas której wiatr wiał z prędkością ponad 130 kilometrów na godzinę. Film na Twitterze dokumentuje, co działo się na pokładzie

 

Samolot, który wystartował z Alicante w Hiszpanii, zaczął wyraźnie trząść się na skutek turbulencji. Wywołało to strach u pasażerów na pokładzie.

 

 

ZOBACZ:USA: Awaryjne lądowanie w Chicago. Pasażer narzekał na menu

Niektórzy krzyczeli, inni wymiotowali, gdy samolot kołysał się na dużej wysokości. Według świadków na pokładzie było także kilkoro płaczących i chorych dzieci. Kapitan ze względu na niesprzyjające warunki nie mógł wylądować w Palma de Mallorca i zdecydował się wrócić do Alicante. Nikomu nic się nie stało. 

MayaLancewicz/dsk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie