Korea Północna. Kim Dzong Un: Marynarka wojenna będzie częścią sił odstraszania nuklearnego

Świat
Korea Północna. Kim Dzong Un: Marynarka wojenna będzie częścią sił odstraszania nuklearnego
Wikimedia Commons/ The Presidential Press and Information Office
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un

Korea Północna włączy swoją marynarkę wojenną do sił odstraszania nuklearnego. Jak powiedział północnokoreański przywódca Kim Dzong Un, jej zadaniem będzie wykonywanie "misji strategicznych".

- Korea Północna planuje uczynić Marynarkę Wojenną Koreańskiej Armii Ludowej częścią sił odstraszania nuklearnego - powiedział północnokoreański przywódca Kim Dzong Un, cytowany przez agencję KCNA.

 

Jej zadaniem będzie wykonywanie "misji strategicznych". 

 

Kim zapowiedział, że wszystkie oddziały sił zbrojnych "otrzymają nowy sprzęt" zgodnie z "polityką rozszerzonego użycia taktycznej broni jądrowej". Północnokoreański przywódca nie sprecyzował, o jakim sprzęcie mowa. 

 

ZOBACZ: Korea Północna wystrzeliła satelitę w komos. Korea Południowa, USA i Japonia reagują

 

Koreańska marynarka ma być "w pełnej gotowości" do zniszczenia celu "wyznaczonego przez Komitet Centralny Koreańskiej Partii Robotniczej, gdy najdzie czas". 

 

Kim podkreślał, że sekretem szybkiego rozwoju marynarki jest modernizacja sprzętu i praktyczne ćwiczenia bojowe. 

Seul przygotowuje się do obrony

Korea Południowa reaguje na wojenną narrację północnego sąsiada. Kilka dni temu przeprowadziła pierwsze od sześciu lat ogólnokrajowe ćwiczenia przeciwlotnicze obrony cywilnej. "Mają na celu skuteczną reakcję na rzeczywisty nalot" - napisano w komunikacie zapowiadającym ćwiczenia.

 

20-minutowe ćwiczenia, które rozpoczęły się 23 sierpnia o godz. 14 czasu lokalnego (godz. 7 rano w Polsce), są kluczowym elementem corocznych ćwiczeń obrony cywilnej Ulchi, odbywających się równolegle z ćwiczeniami Ulchi Freedom Shield, które wojska Korei Południowej i USA rozpoczęły w poniedziałek. Mają na celu poprawę reakcji na atak Korei Północnej lub inne zagrożenia.

 

ZOBACZ: Korea Północna otwiera się na świat. Rosja na początek

 

W ramach ćwiczeń piesi w całym kraju musieli udać się do jednej z 17 tys. lokalizacji, w tym piwnic i stacji metra, które zostały w zeszłym roku wyznaczone jako schrony ćwiczebne.

Koreańczycy ignorują komunikat

Jednak, jak podaje agencja Reutera, część mieszkańców zignorowała polecenia.

 

Ćwiczenia nie miały wpływu na funkcjonowanie szpitali, a pasażerowie metra, które w tym czasie jeździło normalnie, nie mogli opuszczać stacji. W blisko 500 obiektach, np. supermarketach i kinach, zorganizowano nadzorowaną ewakuację do schronów.

 

Pojazdy na 216 odcinkach dróg w całym kraju, w tym na głównym bulwarze w stolicy, zjechały na pobocze, gdzie pozostały przez 15 minut.

 

ZOBACZ: Korea Północna. Odwołano szefa sztabu. Kim Dzong Un wzywa do "podjęcia przygotowań wojennych"

 

"Ćwiczenia mają na celu skuteczną reakcję na rzeczywisty nalot. Nie daj się zaskoczyć i znajdź pobliskie schronienie" - napisano w komunikacie zapowiadającym ćwiczenia.

 

W niektórych regionach graniczących z Koreą Północną mieszkańcy musieli stawić czoła dodatkowym scenariuszom, w tym szkoleniom chemicznym, biologicznym i radiologicznym - podało ministerstwo bezpieczeństwa wewnętrznego.

Obawa przed atakiem Korei Północnej 

Ćwiczenia obrony cywilnej Ulchi prowadzone są od 1969 r. w następstwie nalotu północnokoreańskich komandosów na siedzibę prezydenta w Seulu. Mają one na celu przygotowanie społeczeństwa na możliwe zagrożenia ze strony Korei Północnej.

 

W związku z odwilżą w stosunkach z Koreą Północną i pandemią COVID-19 ćwiczenia nie były jednak organizowane od sierpnia 2017 r. - pisze południowokoreańska agencja Yonhap.

ap/ac / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie