Spadek cen mleka trwa – KZMS twierdzi, że interwencja jest konieczna
To już coś więcej niż chwilowa aberracja. Spadek cen mleka przeciąga się na kolejne miesiące i w lipcu 2023 roku za litr surowego produktu płacono poniżej dwóch złotych. To o 14,8% mniej w stosunku do analogicznego okresu w 2022 r. Zdaniem wielu ekspertów dochodzimy do punktu, w którym producenci mleka nie będą w stanie udźwignąć kolejnych wzrostów kosztów produkcji.
W opinii Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich (KZSM) sytuacja na rynku mleka wymaga pilnej interwencji.
Systematyczny spadek cen mleka surowego trwa
Rolnicy są przerażeni kolejnymi zmianami. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, jeszcze w grudniu 2022 roku za hektolitr mleka płacono ponad 275 złotych. W marcu cena mleka w Polsce spadła do 242 zł. Aktualne ceny mleka w skupienie oscylują wokół 194 PLN.
Najwięcej płacą firmy z województwa podlaskiego, dolnośląskiego i opolskiego (około 196 złotych za hektolitr), z kolei najniższe ceny za dostarczony surowiec otrzymywali rolnicy z województw: pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i łódzkiego.
Niższa o prawie 42% cena skupu w porównaniu do końcówki ubiegłego roku, zbiegła się w czasie z efektami inflacji, drożejącej energii oraz rosnącymi kosztami pracy. Nie może dziwić, że w obecnej sytuacji coraz więcej producentów dokłada do każdego wydojonego litra i coraz poważniej rozważa likwidację swoich stad.
KZSM wystosowało pismo do Komisarza UE
W maju 2023 roku, w odpowiedzi na spadek cen mleka w Polsce, KZSM wystosował wniosek o podjęcie działań w ramach Unii Europejskiej w celu uruchomienia skupu interwencyjnego odtłuszczonego mleka w proszku i masła. W swoim piśmie podkreślono nie tylko drastyczne obniżenie cen mleka, ale także rosnące koszty produkcji. Mleczarnie musiały ponieść dodatkowe wydatki związane z drożejącymi nawozami sztucznymi, energią elektryczną i rosnącą ceną paliwa.
ZOBACZ: Strategia Polska Wołowina 2030 – hodowcy zaproszeni do konsultacji
Pismo nie spotkało się z uznaniem adresatów. Resort rolnictwa zauważa, że skup interwencyjny masła i odtłuszczonego mleka w proszku jest obecnie otwarty. Ryszard Bartosik, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa, podkreślił także, że zaplanowano szereg narzędzi, które mają pomóc sektorowi mleczarskiemu w płynnym przejściu spadków koniunktury. Należą do nich:
- dopłaty do krów,
- dopłaty do bydła,
- płatności ONW,
- rolnictwo ekologiczne,
- działania rolno-środowiskowo-klimatyczne,
- premie dla młodych rolników,
- dopłaty do oprocentowania kredytów,
- restrukturyzacja małych gospodarstw.
O wsparcie można ubiegać się także w ramach środków Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023–2027 czy Krajowego Planu Odbudowy i zwiększenia Odporności.
Te wszystkie argumenty nie przekonują jednak KZSM oraz producentów. Skup interwencyjny nie cieszy się zainteresowaniem. Ta sytuacja będzie się utrzymywać, dopóki ceny rynkowe znacząco przewyższają poziom stawek interwencyjnych. W lipcu 2023 zwrócono się do Komisarza UE ds. rolnictwa, Janusza Wojciechowskiego, o ponowne rozpatrzenie argumentów oraz podjęcie szybkich działań na rynku mleka.
Pismo KZSM – w związku ze spadkiem cen mleka konieczna jest interwencja
Spadek cen mleka przeciąga się i nie pomaga mu w tym sytuacja na rynku globalnym. W krajach Unii Europejskiej oraz USA odnotowano znaczący wzrost podaży mleka. Jednocześnie w wielu regionach, w tym przede wszystkim w Chinach, obserwuje się redukcję popytu na produkty mleczne.
Konsumenci wrócili do swoich przyzwyczajeń sprzed pandemii i spożywają mniej wyrobów mlecznych. Analitycy prognozują, że światowy rynek mleka pozostanie w spadkowej fazie cyklu aż do III kwartału 2024 roku. Mając to wszystko na względzie, KZSM po raz kolejny apeluje o skup interwencyjny.
ZOBACZ: Drugi nabór wniosków na paliwo rolnicze ruszył. Jakie są stawki?
Jak zauważa w swoim liście „skutkiem drastycznego pogorszenia dochodowości produkcji mleka będzie dalsze zmniejszanie się ilości rolników prowadzących produkcję mleka”. Biorąc pod uwagę, że tylko w ostatnich kilku latach liczba takich osób spadła o około 40%, zagrożenie bezpieczeństwa żywnościowego Polski i UE wydaje się coraz bardziej realne.
Podobnego zdania jest Izba Rolnicza oraz Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Odnotowują one realne ryzyko bankructwa rolników i apelują o dodatkowe dopłaty do krów mlecznych z budżetu krajowego.
Czytaj więcej