USA: Sfingowała własne porwanie. Pomagał jej były chłopak
Kobieta, która sfingowała swoje porwanie, została zwolniona z więzienia. 41-latka z pomocą byłego chłopaka ukrywała się przez trzy tygodnie. Gdy się odnalazła, otrzymała fundusze dla ofiar porwania.
Według portalu dziennika "The Sacramento Bee", 41-letnia matka dwójki dzieci będzie przebywać w jednym ze stanowych ośrodków dla osób wychodzących z więzienia.
Sherri Papini została skazana na 18 miesięcy więzienia za sfingowanie własnego porwania. Jej były chłopak pomógł jej uciec z domu i ukrywać się przez trzy tygodnie w mieście Costa Mesa - podaje "New York Post".
Mąż i przyjaciele kobiety po jej zniknięciu wszczęli alarm.
USA. Udawała porwanie. Pomógł jej były chłopak
Jak podała prokuratura, kobieta zaczęła planować porwanie ze swoim byłym chłopakiem około grudnia 2015 roku. Poinstruowała go, aby zdobył telefony komórkowe na kartę.
Kobieta "odnalazła się" trzy tygodnie po zniknięciu. Policji powiedziała, że porwały ją dwie kobiety - pisze "New York Post".
ZOBACZ: Poznań: Wyrok dla nieletnich ws. porwania 14-latki. Trafią do zakładu poprawczego
Jej kłamstwa wyszły na jaw, gdy śledczy znaleźli jej DNA na kawałku ubrania, które doprowadziło do jej byłego chłopaka. Później Papini przyznała się do składania fałszywych zeznań. Otrzymała m.in. ponad 30 tysięcy dolarów z funduszu dla ofiar porwań i 127 567 dolarów z renty socjalnej - pisze dziennik.
Jak czytamy na stronie "New York Post", po odnalezieniu się Papini złożyła wniosek i wykorzystała środki z funduszu, aby kupić nowe rolety do swojego domu i pokryć koszty terapii.
Sędzia nakazał jej zapłacić ponad 309 tysięcy dolarów tytułem zwrotu kosztów.
Papini została aresztowana w maju 2022 roku. Oficjalne odsiadywanie kary kończy się w październiku tego roku.
Czytaj więcej