Donald Tusk: Dzień po zwycięstwie pojadę i odblokuję pieniądze z KPO
- Składam tu, w Sopocie, uroczyste przyrzeczenie. Dzień po wyborach, dzień po zwycięstwie, pojadę i odblokuję pieniądze z KPO i wszyscy to odczujemy - mówił lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
W Sopocie w niedzielę odbył się wiec lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska.
Donald Tusk: Nic nie będzie ok, jeśli oni będą dalej rządzić
- Jest tyle skandali, tyle kradzieży, tyle bałaganu, że właściwie wszyscy już machnęli ręką na te wielkie polskie pieniądze, które pan Kaczyński i pan Ziobro zablokowali, podkreślam, polskie pieniądze, które do Polski nie trafiły, ale za które Polacy będą płacić - powiedział Tusk. - Bo UE, jako całość, te pieniądze musiała też pożyczyć, więc państwa solidarnie będą spłacały solidarnie te pieniądze, wszystkie państwa - dodał.
- Jest tylko jedno państwo w całej UE, do którego ani jedno euro, ani jedna złotówka z tych pieniędzy nie trafiło. To jest Polska - mówił lider PO. - U nas Kaczyński, Morawiecki każdego dnia de facto kłamią, że te pieniądze już pracują, że wszystko będzie ok. Nic nie będzie ok, jeśli oni będą dalej rządzić - stwierdził.
Donald Tusk: Dzień po zwycięstwie pojadę i odblokuję pieniądze z KPO
- Składam tu, w moim rodzinnym Sopocie, uroczyste przyrzeczenie. Dzień po wyborach, dzień po zwycięstwie, pojadę i odblokuję pieniądze z KPO i wszyscy to odczujemy - powiedział Donald Tusk.
Dodał, że na jego spotkaniach jest "inaczej niż w przypadku Jarosława Kaczyńskiego". - Na spotkaniach ze mną jest dużo więcej ludzi niż policji - stwierdził lider PO.
ZOBACZ: Donald Tusk: Wystawię Romana Giertycha na ostatnie miejsce ze świętokrzyskiego
Donald Tusk mówił także w Sopocie, że "mamy taki oczywisty obowiązek pomocy naszym przyjaciołom z Ukrainy". - Równocześnie, gdy ludzie dźwigają ten ciężar, mamy władzę, która doprowadziła do tego, że Polska jest rekordzistą, jeśli chodzi o zezwolenia na pobyt dla cudzoziemców - stwierdził szef PO.
Tusk: Potrzebujemy ludzi odważnych, a Kaczyński ucieka
Polityk podkreślił, że jest "ostatnią osoba, której można zarzucić niechęć do cudzoziemców". - Wiem, na czym polega problem skutecznego zarządzenia migracjami i wiem co robić, by chronić państwo przed nadmiernymi migracjami - powiedział Tusk.
Jak stwierdził, rząd PiS wydał w ubiegłym roku około 700 tys. zezwoleń na pobyt, z czego - jak mówił - może jedna trzecia dotyczyła Ukraińców. Zaznaczył, że to o 160 tys. więcej zezwoleń na pobyt niż wydały Niemcy.
ZOBACZ: Jarosław Kaczyński nie wystartuje z Warszawy? Prezes PiS wyjaśnia
- Nie jesteśmy przez niekompetentny rząd PiS przygotowani na taką falę. Oni robią referendum, oni przez lata budowali negatywne emocje, opowiadali o tym, że pasożyty przechodzą - pamiętacie tę ohydną, taką ksenofobiczną, nacjonalistyczną propagandę Kaczyńskiego, a równocześnie otworzyli granice jak żaden rząd w Europie - powiedział Tusk.
Szef PO dodał, że "potrzebujemy ludzi odważnych, a Jarosław Kaczyński ucieka z Warszawy".
Czytaj więcej