Amerykański myśliwiec rozbił się niedaleko bazy wojskowej. Wszczęto dochodzenie

Świat
Amerykański myśliwiec rozbił się niedaleko bazy wojskowej. Wszczęto dochodzenie
Pixabay/torcasiojohn
Amerykański myśliwiec rozbił się obok bazy wojskowej

Amerykański myśliwiec rozbił się niedaleko bazy wojskowej w San Diego w stanie Kalifornia. Miejsce katastrofy to teren rządowy. Piechota morska wszczęła dochodzenie w sprawie wypadku. Trwają także poszukiwania pilota.

Samolot F/A-18 Hornet rozbił się w czwartek tuż przed północą czasu lokalnego (około 9:00 rano w piątek czasu polskiego) w pobliżu bazy piechoty morskiej. Jak podają zagraniczne media, władze wojskowe poinformowały o wszczęciu dochodzenia w sprawie wypadku

 

ZOBACZ: F-35 przegrał z ptakiem. Najnowocześniejszy myśliwiec świata idzie na złom?


W piątek rano zostało wydane oświadczenie przez MCAS Miramar, czyli bazę wojskową, w której znajduje się 3. Skrzydło Samolotów Morskich.  

 

 

Jak podano miejsce katastrofy znajduje się około 24 kilometry od San Diego. Teren należy do rządu. "Nic nie wskazuje na to, aby na ziemi doszło do uszkodzeń mienia" - podano. 

Myśliwiec rozbił się niedaleko bazy wojskowej. Trwają poszukiwania pilota

Ustalono, że samolot nie należy do 3. Skrzydła, ale mógł stacjonować w bazie Miramar. Obecnie trwają działania poszukiwawczo-ratownicze. Szukany jest pilot maszyny


"Będziemy dostarczać więcej informacji, gdy tylko będą dostępne" – podały siły w oświadczeniu.  

 

ZOBACZ: Katastrofa lotnicza. Rosyjski myśliwiec i helikopter runęły na ziemię


Do podobnego incydentu doszło w San Diego 15 lat temu. Samolot, który wyleciał wtedy z bazy Miramar rozbił się w dzielnicy mieszkalnej. Zginęły cztery osoby. Pilot przeżył incydent, ponieważ wcześniej katapultował się z maszyny.  

kar/dsk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie