Michał Wypij "Graffiti": Usłyszałem, że zostanę zniszczony za to, że trwam na straży prawa
- Wiara w drużynę PiS wyparowała przy okazji wyborów kopertowych. Usłyszałem, że zostanę zniszczony za to, że trwam na straży prawa. Podjęto próbę przekupstwa politycznego, część kolegów uległa - powiedział w "Graffiti" Michał Wypij.
Wypij zapytany o moment, w którym stracił zaufanie do Zjednoczonej Prawicy powiedział, że stało się to w trakcie wyborów kopertowych.
- Kiedy blokowaliśmy wybory kopertowe, kiedy usłyszałem od polityków PiS-u, że zostanę zniszczony za to, że stoję na straży prawa. (…) Była też próba przekupstwa politycznego, któremu uległa część kolegów - mówił w "Graffiti" gość Marcina Fijołka.
ZOBACZ: Koalicja Obywatelska wyprzedzi PiS? Szef IBRiS mówi o "jedynej ścieżce"
Spytany, czy nie powinien był wtedy złożyć mandatu, Wypij wyjaśnił, że jego obecność w Sejmie pomogła zablokować tzw. lex TVN.
- Dzięki temu, że być może udało nam się zablokować pierwsze lex TVN. Dzięki temu, że byliśmy tam grupą osób, udało nam się uratować KPO. Prawo i Sprawiedliwość chciało już wtedy to zablokować. Możemy dzisiaj mówić o tym, że już po zamianie władzy te środki zostaną odblokowane i popłyną do polskich rodzin - powiedział Wypij w Polsat News.
WIDEO: Michał Wypij w "Graffiti"
"Jestem zawiedziony postawą niektórych kolegów"
Pytany o swoje polityczne wybory Michał Wypij tłumaczył je interesem reprezentowanego przez siebie regionu.
- Obiecałem pewien stosunek, obiecałem pewną wiarę w wartości, obiecałem także mój patriotyzm, również lokalny i dotrzymałem słowa. Jeżeli musiałem dokonywać wyboru pomiędzy interesem partii, a interesem regionu to dla mnie wybór był prosty. Wybrałem interes regionu - powiedział.
- Mam poczucie, że wybierałem dobrze, zapłaciłem za to dużą cenę. Moje byłe środowisko polityczne zostało rozbite - dodał.
Wypij przyznał, że w ostatnich czterech latach rozczarował się polityką.
- Zdaję sobie sprawę, że często polityka z boku wygląda inaczej niż w środku. Jestem posłem pierwszej kadencji i przyznam, że w wielu sprawach rozczarowałem się kolegami i koleżankami. Ja wierzę w to, że Polska jest najważniejsza, że mając do wyboru partykularny albo kraju, wybiera się interes kraju. Mieliśmy pandemię, wojnę na wschodzie i duże zamieszanie, napięcie. Jestem zawiedziony postawą niektórych kolegów - powiedział.
M. Wypij o starcie Kołodziejczaka: Byłem mocno zaskoczony
Gość Marcina Fijołka przyznał, że o starcie lidera AgroUnii Michała Kołodziejczaka z list Koalicji Obywatelskiej dowiedział się z mediów. W lutym poseł odszedł z Porozumienia właśnie ze względu na próby współpracy tamtej partii z AgroUnią.
- Nie ukrywam, że byłem mocno zaskoczony. Dowiedziałem się o tym w tym samym momencie co opinia publiczna. Ja zostałem zaproszony na listę Koalicji Obywatelskiej tak jak pan Kołodziejczak, więc trudno mi w tym momencie wybrzydzać. Wtedy jednak byłem wiceprezesem organizacji, nie zgadzałem się na połączenie z AgroUnią - powiedział.
ZOBACZ: Szymon Hołownia: Donald Tusk ponosi odpowiedzialność za Michała Kołodziejczaka
W "Graffiti" tłumaczył, że nie podobał mu się styl działań prowadzonych przez ruch Michała Kołodziejczaka.
- Nie byłem negatywny w stosunku do wyborców czy środowiska AgroUnii. Po prostu nie odpowiadał mi pewien charyzmat uprawniania polityki, (…) styl uprawiania polityki. Porozumienie bardzo się tym różniło od AgroUnii - powiedział.
M. Wypij: Kobieta powinna liczyć na pełną opiekę państwa
Michał Wypij powiedział, że rozmawiał z kierownictwem Koalicji Obywatelskiej na temat projektu ustawy, który będzie "punktem wyjściowym" do budowania kompromisu wokół aborcji.
- Kobieta powinna liczyć na pełną opiekę państwa, niezależnie jaką decyzję podejmie. Ta opieka od strony lekarskiej i finansowej jest w tym zawarta. I taki projekt będzie punktem wyjścia do budowania kompromisu - powiedział.
ZOBACZ: Trzecia Droga odsłania karty. Ogłoszono kandydatów w wyborach do Sejmu
Polityk stwierdził, że obawia się trzeciej kadencji Prawa i Sprawiedliwości.
- Obawiam się, że trzecia kadencja dla Prawa i Sprawiedliwości będzie oznaczała zniszczenie jakichkolwiek reguł. Jeżeli władza była gotowa pogwałcić standardy państwa prawa i realizować nielegalne wybory, jeżeli była w stanie podsłuchiwać i zamieniać służby specjalne w policję polityczną to znaczy, że jest w stanie zrobić wszystko, żeby tę władzę utrzymać - powiedział Wypij.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej