Korea Południowa obawia się Korei Północnej. Ćwiczenia obronne na wypadek ataku

Świat
Korea Południowa obawia się Korei Północnej. Ćwiczenia obronne na wypadek ataku
PAP/Ministerstwo Obrony Korei Południowej
Koreańczycy z Południa podczas ćwiczeń

Korea Południowa przeprowadziła w środę pierwsze od sześciu lat ogólnokrajowe ćwiczenia przeciwlotnicze obrony cywilnej. Chodzi o rosnące zagrożenie nuklearne i rakietowe ze strony Korei Północnej. "Ćwiczenia mają na celu skuteczną reakcję na rzeczywisty nalot" - napisano w komunikacie zapowiadającym ćwiczenia.

"Korea Południowa przeprowadziła w środę pierwsze od sześciu lat ogólnokrajowe ćwiczenia przeciwlotnicze obrony cywilnej, w obliczu rosnącego zagrożenia nuklearnego i rakietowego ze strony Korei Północnej" - pisze agencja Reutera.

 

ZOBACZ: Korea Północna otwiera się na świat. Rosja na początek

 

20-minutowe ćwiczenia, które rozpoczęły się o godz. 14 czasu lokalnego (godz. 7 rano w Polsce), są kluczowym elementem corocznych ćwiczeń obrony cywilnej Ulchi, odbywających się równolegle z ćwiczeniami Ulchi Freedom Shield, które wojska Korei Południowej i USA rozpoczęły w poniedziałek. Mają na celu poprawę reakcji na atak Korei Północnej lub inne zagrożenia.

 

W ramach ćwiczeń piesi w całym kraju musieli udać się do jednej z 17 tys. lokalizacji, w tym piwnic i stacji metra, która została w zeszłym roku wyznaczonych jako schrony ćwiczebne.

Koreańczycy ignorują zagrożenie 

Jednak, jak podaje agencja Reutera, część mieszkańców zignorowała polecenia.

 

Ćwiczenia nie miały wpływu na funkcjonowanie szpitali, a pasażerowie metra, które w tym czasie jeździło normalnie, nie mogli opuszczać stacji. W blisko 500 obiektach, np. supermarketach i kinach, zorganizowano nadzorowaną ewakuację do schronów.

 

Pojazdy na 216 odcinkach dróg w całym kraju, w tym na głównym bulwarze w stolicy, zjechały na pobocze, gdzie pozostały przez 15 minut.

 

"Ćwiczenia mają na celu skuteczną reakcję na rzeczywisty nalot. Nie daj się zaskoczyć i znajdź pobliskie schronienie" - napisano w komunikacie zapowiadającym ćwiczenia.

 

W niektórych regionach graniczących z Koreą Północną mieszkańcy musieli stawić czoła dodatkowym scenariuszom, w tym szkoleniom chemicznym, biologicznym i radiologicznym - podało ministerstwo bezpieczeństwa wewnętrznego.

Obawa przed atakiem Korei Północnej 

Ćwiczenia obrony cywilnej Ulchi prowadzone są od 1969 r. w następstwie nalotu północnokoreańskich komandosów na siedzibę prezydenta w Seulu. Mają one na celu przygotowanie społeczeństwa na możliwe zagrożenia ze strony Korei Północnej.

 

W związku z odwilżą w stosunkach z Koreą Północną i pandemią COVID-19 ćwiczenia nie były jednak organizowane od sierpnia 2017 r. - pisze południowokoreańska agencja Yonhap.

 

ZOBACZ: Korea Północna. Odwołano szefa sztabu. Kim Dzong Un wzywa do "podjęcia przygotowań wojennych"

 

Korea Północna zapowiedziała plany wystrzelenia satelity wojskowego w najbliższych dniach, niespełna trzy miesiące po tym, gdy pierwsza taka próba zakończyła się niepowodzeniem, a satelita rozbił się w morzu.

 

W maju rząd w Seulu znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak wydał fałszywy alarm przeciwlotniczy i nakaz ewakuacji po nieudanym wystrzeleniu satelity przez Koreę Północną, mimo że stolica nie znajdowała się na trajektorii lotu rakiety, co wywołało panikę wśród części mieszkańców - przypomina agencja Reutera.

kg/ac / PAP/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie