Statek przyszłości wypłynął w swój pierwszy rejs. Odpowiedź na zmieniający się klimat
Ekostatek wyruszył w swój pierwszy rejs. Towarowiec z wielkimi żaglami zasilanymi wiatrem ma być odpowiedzią na pogarszającą się sytuację na świecie związaną z dwutlenkiem węgla. Nowoczesne żagle mają zredukować jego emisję. Statek zakończy swój rejs po sześciu tygodniach.
Gigantyczne żagle na statku towarowym są pomysłem Brytyjczyków. Firma żeglugowa Cargill wyczarterowała statek. Jak podaje BBC, ma ona nadzieję, że nowoczesne rozwiązanie pomoże "obrać kurs w kierunku ekologicznej przyszłości". Według szacunków, zamontowane na statku żagle mogą zmniejszyć emisję statku towarowego nawet o 30 proc.
ZOBACZ: Potrafił pływać i stać pionowo. Niezwykły statek badawczy trafi na złom
Pierwszą podróż statek Pyxis Ocean odbędzie z Chin do Brazylii. Przepłynięcie tego dystansu ma zająć około sześć tygodni. To pierwszy test wiatrowych żagli. Otwierają się one dopiero, gdy statek przebywa na otwartym morzu. Są bardzo duże, mierzą 37,5 metra wysokości.
Statek z gigantycznymi żaglami wypłynął w rejs. Pierwszy taki test
Nowoczesny sprzęt został opracowany przez firmę BAR Technologies.
ZOBACZ: San Francisco: Statek nie wyhamował w porcie. Uderzył w nadbrzeże i uszkodził lewą burtę
- To jeden z najwolniej rozwijających się projektów, jakie wykonaliśmy, ale bez wątpienia mający największy wpływ na planetę - powiedział szef firmy John Cooper cytowany przez brytyjskie media.
Przekazał również, że ta wyprawa może być punktem zwrotnym dla przemysłu morskiego.
- Przewiduję, że do 2025 roku połowa nowo budowanych statków zostanie zamówiona z napędem wiatrowym - podał.
Według niego to rozwiązanie może oszczędzić wiele paliwa, a co za tym idzie ograniczyć emisję CO2.
- Wynalezienie dużych silników spalinowych zniszczyło szlaki handlowe i szlaki żeglarskie, a teraz spróbujemy odwrócić ten trend - zaznaczył.